Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Z wnioskiem o rehabilitację muszą wystąpić sami... rozstrzelani

Treść

Polscy oficerowie rozstrzelani przez NKWD w Katyniu 1940 r. osobiście muszą zgłosić się z prośbą o pośmiertne oczyszczenie z zarzutów - wynika z decyzji Sądu Rejonowego w Moskwie.



Sąd Rejonowy w Moskwie oddalił w czwartek pozew adwokat Anny Stawickiej, reprezentującej rodziny dziesięciu ofiar brutalnego mordu, jakiego dokonało na nich w Katyniu sowieckie NKWD. Sprawa dotyczyła postępowania rosyjskiej Głównej Prokuratury Wojskowej, która odmówiła wydania wniosku o oczyszczeniu Polaków z postawionych im tuż przed egzekucją zarzutów. Prokurator Stawicka złożyła w Moskiewskim Sądzie Miejskim skargę na decyzję sądu niższej instancji.
- Odrzucając skargę, sędzia wymienił nazwiska zabitych oficerów i wskazał, że na drogę sądową mogą występować wyłącznie osoby, których prawa zostały złamane - powiedziała Stawicka. Zauważyła także, iż z wydanej decyzji jednoznacznie wynika, że z takim wnioskiem mogą się zwrócić wyłącznie sami rozstrzelani. Tymczasem rosyjska ustawa o rehabilitacji z 1991 r. dopuszcza w tego typu sprawach zgłaszanie się z pisemną prośbą nie tylko najbliższych rodzin ofiar, ale również postronnych osób i organizacji.
Główna Prokuratura Wojskowa odmawia wydania pozytywnej decyzji, argumentując, iż nie zachowały się dokumenty potwierdzające dokonanie mordu na polskich oficerach, w związku z czym powyższych wniosków nie można rozpatrzyć.
Wcześniej z takim samym wnioskiem zwróciła się rosyjska pozarządowa organizacja Memoriał, dokumentująca komunistyczne zbrodnie. Memoriał stara się wymóc na prokuraturze wydanie zaświadczeń o rehabilitacji lub też orzeczeń o jej odmowie. Pozwoliłoby to rodzinom ofiar na wystąpienie o symboliczne odszkodowania przewidziane w ustawie z 1991 roku. Z racji wyczerpania dróg prawnych w Rosji stowarzyszenie złożyło skargę na postępowanie rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Równolegle z dążeniem do pośmiertnego oczyszczenia swoich bliskich z zarzutów krewni ofiar żądają odtajnienia dokumentów ze śledztwa. Zebrany w czwartek w tej sprawie sąd po raz kolejny odroczył posiedzenie. Tym razem do 5 czerwca. Powodem jest brak zgody ze strony GPW odnośnie do odtajnienia swojego postanowienia z 21 września 2004 r. o umorzeniu śledztwa w sprawie mordu na polskich oficerach. Wraz z decyzją o umorzeniu śledztwa GPW utajniła 116 ze 183 tomów akt dochodzenia, które toczyło się od 1990 roku. Memoriał domaga się od sądu zobowiązania GPW do postępowania zgodne z ustawą o tajemnicy państwowej. Powołał się w tym celu na artykuł 7 tejże ustawy, który mówi, iż informacje o złamaniu prawa przez organy władzy państwowej lub ich funkcjonariuszy nie mogą być uznane za tajemnicę państwową.
Marta Ziarnik
"Nasz Dziennik" 2008-05-29

Autor: wa