Z pomocą Gazie
Treść
Międzynarodowa organizacja charytatywna Pomoc Kościołowi w Potrzebie organizuje pomoc chrześcijańskim ofiarom cierpiącym w wyniku ataku Izraela na Strefę Gazy. Trwa obecnie rozpoznanie sytuacji na podstawie sprawozdań z pierwszej ręki na temat przemocy w tym rejonie. W efekcie izraelskich nalotów i bombardowań zginęło tam już kilkaset osób, z których mniej więcej jedna piąta ofiar to dzieci.
W jednym z raportów otrzymanych przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie potwierdzona została informacja o śmierci szesnastoletniej Christie Wadi Turk, uczennicy miejskiej szkoły im. Świętej Rodziny w Gazie. Pogrzeb dziewczyny odbył się w kościele pw. Świętej Rodziny. Ksiądz arcybiskup Manuel Musallam w rozmowie z Pomocą Kościołowi w Potrzebie daje świadectwo o społeczeństwie Gazy "walczącym o życie", unikającym bomb i cierpiącym z powodu dotkliwego braku jedzenia, wody i schronienia. Pomoc Kościołowi w Potrzebie przygotowuje się do udzielenia pilnej pomocy temu przeludnionemu regionowi, który i bez wojny wymagał wsparcia. Według ONZ, bezrobocie osiąga tam 40 proc., a prawie 30 proc. ludzi nie ma dostępu do bieżącej wody. Jednocześnie ok. 50 proc. ludności to dzieci. Potrzebę natychmiastowej pomocy podkreśla ks. abp Musallam. - Większość rodzin jest przerażonych i jest im bardzo ciężko. Cierpią z powodu bomb, które wybuchają wokół nas. Ludzie się boją, ale nie chcą się poddawać - stwierdza. - Jako ksiądz wiem, że powinienem mówić o nadziei, ale ludzie mówią mi: Jaka to nadzieja? Musimy zatem przypominać ludziom, żeby wierzyli w Ewangelię i próbowali, jak tylko to możliwe, zachować nadzieję - podkreśla. - Ludzie płaczą - mężczyźni, kobiety i dzieci płaczą. Są zrozpaczeni, jak znaleźć sposób na wyżywienie siebie, jak się obronić - dodaje.
Ksiądz arcybiskup przypomina, że w Gazie już w czasie Świąt Bożego Narodzenia było bardzo niebezpiecznie. Parafia Świętej Rodziny odwołała Pasterkę i noworoczną Mszę Świętą. Przełożeni wszystkich Kościołów chrześcijańskich pod przewodnictwem patriarchy łacińskiego ks. abp. Fouad'a Twal'a z Jerozolimy zjednoczyli się, by potępić przemoc w regionie. Wśród miliona ludności w Strefie Gazy żyje 5 tys. chrześcijan, w większości wyznania greckoprawosławnego, oraz 300 katolików rytu łacińskiego. - Nie mogę zobaczyć wielu z moich parafian, ale wysyłam im regularnie SMS-y, ofiarując im słowo duchowe, by dodać im odwagi i pomóc choć trochę przez modlitwę - podkreśla ks. abp Musallam. - Uzgodniliśmy, że na początku każdej godziny będziemy odmawiać modlitwę: Boże pokoju, przynieś naszemu krajowi pokój; Boże miłosierdzia, bądź miłosierny dla naszego kraju - dodaje.
Jak podkreśla Marta Ogonowska-Polkowska z Polskiej Sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie, wsparcie dla Ziemi Świętej i na środkowym Wschodzie jest kluczowe w pracy tej organizacji. Przypomina, że Benedykt XVI w 2007 roku ogłosił, że ten niespokojny region ma być priorytetem dla organizacji charytatywnych. - Zachęcamy wszystkich do modlitwy o pokój w Ziemi Świętej, za chrześcijan, powtarzając razem z chrześcijanami ze Strefy Gazy na początku każdej godziny: Boże pokoju, przynieś temu krajowi pokój; Boże miłosierdzia, bądź miłosierny dla tego kraju - stwierdza.
SJ
"Nasz Dziennik" 2009-01-08
Autor: wa