Z Maryją zwyciężymy
Treść
Doniosłe wydarzenie w sanktuarium Narodu na Jasnej Górze. I mocny głos Kościoła przeciwko upokarzaniu katolików przez rządzących, spychaniu chrześcijaństwa do muzealnego getta. Uczestnicy Pielgrzymki Zawierzenia powierzają Jasnogórskiej Królowej Polski przyszłość Ojczyzny, Radia Maryja i Telewizji Trwam
Sobota, 24 marca. Wigilia Dnia Świętości Życia obchodzonego na prośbę bł. Jana Pawła II w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Ale też wigilia wydarzenia, które stało się duchowym zaczynem zdumiewających przemian w Europie – bezkrwawego rozpadu „imperium zła”. W tym dniu, w obliczu nowego zagrożenia wolności w Polsce, którego przejawem jest odmowa przyznania Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie, na zaproszenie o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR Rodzina Radia Maryja przybywa w Pielgrzymce Zawierzenia na Jasną Górę.
– Idźmy do Matki Bożej, bo tu nie zwyciężymy. Ona zwycięży. (…) Maryjo, pozwól odrodzić się naszej Ojczyźnie, niech będzie przedmurzem chrześcijaństwa w naszych czasach. Niech będzie ratunkiem chrześcijaństwa w Europie i w świecie – modlił się razem z pielgrzymami przed Cudownym Obrazem dyrektor Radia Maryja.
Antykościelne nastawienie rządzącej Platformy Obywatelskiej to już nie tylko retoryka, ale cały szereg konkretnych posunięć wymierzonych w ludzi wierzących, w prawa obywatelskie katolików. Dyktat, upokarzanie, lekceważenie przywołują analogie z czasami PRL i brutalną rozprawą z Kościołem. Na niepokojące zjawisko powrotu skompromitowanych praktyk sprzed lat zwrócił uwagę w homilii wygłoszonej podczas Eucharystii w bazylice jasnogórskiej dla pielgrzymów ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.
– Odmowa miejsca na multipleksie Telewizji Trwam nie tylko jest złamaniem unijnego prawa pluralizmu mediów, ale jest również wyrazem ideologii antyreligijnej, spychającej religię chrześcijańską do muzealnego getta – wskazał ksiądz arcybiskup. Szczególne zagrożenia dotykają dziś sfery wolności słowa. Wyrazem antychrześcijańskich tendencji jest promowanie kłamstwa w naszym życiu publicznym, wywłaszczenie słów z ich właściwej treści, a imputowanie im politycznej poprawności, czyli miazgi, jak określił ks. abp Depo
Metropolita częstochowski zauważył, że wolność poza prawdą jest nie tylko manipulacją, lecz także zniewoleniem. – Czy nie na taką prawdę, podporządkowaną wolności, uwrażliwiał nas Jan Paweł II, kiedy w maju 1995 r. w Skoczowie wołał o Polskę ludzi sumienia i odpowiedzialności przed Bogiem, wołał o ludzi mocnych sumieniem, a nie ludzi upartyjnionych sumień, które podporządkowują prawdę przyjętej ideologii – pytał kaznodzieja.
W tej sytuacji nie wystarczy już postawa ewangelicznego milczenia, ale potrzebne jest świadectwo obudzonego sumienia. Takim znakiem nadziei jest gremialne poparcie Polaków dla eliminowanej z przestrzeni publicznej Telewizji Trwam. – Dwa miliony podpisów w obronie prawa do wolności słowa i obrazu Telewizji Trwam, tysiące ludzi na ulicach polskich miast i poza granicami naszej Ojczyzny to nie krucjata antydemokratyczna, to nie krucjata antypolska czy antyeuropejska, ale to jest dowód, że sumienia są przebudzone prawdą. To prawo do wolności słowa i obrazu, to prawo do prawdy jest elementarnym wymiarem sprawiedliwości społecznej, o której mówił pan premier – akcentował metropolita częstochowski.
Za nieocenioną posługę Radia Maryja i Telewizji Trwam dziękował Ojcom Redemptorystom o. Roman Majewski, przeor Jasnej Góry, przekazując wyrazy solidarności wszystkim współpracownikom i świadkom prawdy. – Jesteśmy z wami, drodzy ojcowie, bracia i siostry, którzy poprzez swoją pracę w mediach jesteście świadkami prawdy, bo nie jest nam obojętny los katolickich mediów w naszej Ojczyźnie – mówił.
Gdy władza głucha jest na głos Narodu i lekceważy dwa miliony protestów przeciwko wykluczaniu niezależnej telewizji, gdy nie zauważa wielotysięcznych marszów w obronie ładu medialnego, o pomoc trzeba błagać Tę, która jest nam dana ku obronie. – Kiedy zabrakło ludzkiego wsparcia, kiedy wydaje się, że głos prawie że dwumilionowej rzeszy ludzi jest ignorowany, spychany na margines, deprecjonowany, by nie powiedzieć deptany, wtedy przychodzimy tutaj, by się powierzyć sile Boga samego. A jeśli Bóg jest moim obrońcą, to cóż może uczynić mi człowiek? – wskazywał o. Piotr Chyła CSsR, wikariusz generalny Prowincji Warszawskiej Redemptorystów.
Po Mszy Świętej w kaplicy Cudownego Obrazu o. dr Tadeusz Rydzyk zawierzył Maryi w Znaku Jasnogórskim katolickie media – Radio Maryja i Telewizję Trwam. Dyrektor Radia Maryja parokrotnie przywoływał postać Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, który w obliczu frontalnej rozprawy z Kościołem wszystko postawił na Maryję. I zwyciężył – nie siłami ludzkimi, ale mocą bezgranicznego zawierzenia. O postawę całkowitego oddania się Matce Bożej, ale podjęcia też konkretnych czynów dla zwycięstwa sprawy Chrystusa modlił się o. Tadeusz Rydzyk. Nawiązał także do nieprzypadkowej daty pielgrzymki w obronie katolickich mediów, wspominając wydarzenie, którego był świadkiem – akt zawierzenia świata i Rosji przez Ojca Świętego w Rzymie 25 marca 1984 roku.
Wiara w niezawodną pomoc Maryi przyprowadzała na Jasną Górę Polaków w najtrudniejszych chwilach, gdy była zagrożona wolność i całość Rzeczypospolitej, jak w 1920 r. czy podczas nowego „potopu” po 1945 roku. Tradycja zawierzania się Bogurodzicy, by wspomnieć śluby Jana Kazimierza w 1656 r., akt oddania Polski Matce Bożej w 1920 r., Akt Poświęcenia Narodu Polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi w 1946 r. czy wielkie dzieła duszpasterskie Prymasa Tysiąclecia: Śluby Jasnogórskie, Wielka Nowenna, Milenijny Akt Oddania, jest wciąż żywym źródłem polskiej religijności.
Małgorzata Rutkowska
Nasz Dziennik Poniedziałek, 26 marca 2012, Nr 72 (4307)
Autor: au