Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Z mandatem Bundestagu czy bez

Treść

W Niemczech rozpętał się spór dotyczący trybu wysyłania żołnierzy Bundeswehry na tzw. misje specjalne i wojskowe poza granice RFN. Obecnie niemiecka konstytucja przewiduje, że mogą oni uczestniczyć w misjach zagranicznych jedynie na podstawie mandatu Bundestagu.

Podczas niedawnej nieudanej (odwołanej) akcji odbicia zakładników z porwanego przez piratów niemieckiego statku "Hans Stavanger" przez antyterrorystyczna jednostkę GSG 9 podległą federalnemu ministerstwu spraw wewnętrznych powstał spór prawny, czy na takie misje Niemcy mogą wysyłać dla większego bezpieczeństwa także jednostki komandosów KSK lub wręcz wojsko podległe Bundeswehrze. Obecnie wysłanie wojska na tego typu akcje jest niemożliwe bez wydania zgody Bundestagu. Najczęściej takie decyzje podejmuje się, po pierwsze, w trybie tajnym, po drugie, szybko. Chadecy z CDU i CSU zaproponowali, aby dokonać takiej nowelizacji konstytucji, by decyzje o wysyłaniu wojsk podejmowała samodzielnie Bundeswehra. Obecnie jakiekolwiek wysłanie niemieckiego wojska poza granice kraju jest bardzo trudne i wymaga zgody parlamentu.
Przeciwko jakimkolwiek zmianom w konstytucji opowiada się SPD.
Minister sprawiedliwości Brigitt e Zypries (SPD) stwierdziła, że obecne rozwiązania prawne zarówno niemieckie, jak i polityka obronna Unii Europejskiej są wystarczające, aby prowadzić skuteczną walkę z piratami poza granicami RFN. Jej zdaniem, w przypadku pojmania zakładników, zarówno podległa MSW jednostka GSG 9, jak i podległa Bundeswerze jednostka komandosów KSK mogą bez problemu brać udział w odbijaniu więźniów. Specjalista od spraw wewnętrznych w SPD Dieter Wiefelspuetz posunął się jeszcze dalej i zarzucił ministerstwu obrony, że przy ewentualnych akcjach odbijania zakładników właśnie zbyt rzadko korzysta z pomocy sił Bundeswehry, pomimo iż prawo unijne w szczególnych przypadkach na to zezwala.
Liberałowie z FDP również nie chcą żadnych zmian w konstytucji i w zamian proponują, aby rząd skuteczniej zajął się modernizacją niemieckiej armii, co ich zdaniem znacznie lepiej wpłynie na bezpieczeństwo zarówno kraju, jak i żołnierzy.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-05-14

Autor: wa