Z mądrości św. Doroteusza z Gazy. Nie należy sądzić bliźniego
Treść
Czy wiesz, jak ciężkim grzechem jest sądzenie bliźniego? Cóż cięższego nad ten grzech, cóż Bogu wstrętniejszego i bardziej znienawidzonego? Mówili Ojcowie, że nic gorszego niż sądzić drugich.
Gdybyśmy, bracia, pamiętali o słowach świętych Starców, gdybyśmy się nimi przejęli, to bardzo trudno byłoby nam zgrzeszyć, bardzo trudno byłoby nam zaszkodzić sobie samym. Bo gdybyśmy – jak oni powiedzieli – nie pogardzali sprawami małymi i tymi, które wydają się nam niczym, nie wciągałyby nas one w wielkie i ciężkie. Zawsze wam powtarzam, że to przez te drobiazgi, przez mówienie: „Cóż to takiego” i: „cóż to wielkiego” – głuszy się sumienie i dochodzi się do lekceważenia ważnych spraw. Czy wiesz, jak ciężkim grzechem jest sądzenie bliźniego? Cóż cięższego nad ten grzech, cóż Bogu wstrętniejszego i bardziej znienawidzonego? Mówili Ojcowie, że nic gorszego niż sądzić drugich. I w tej sprawie od rzekomych drobiazgów dochodzi się do wielkich przewinień. Od przyjmowania drobnych podejrzeń przeciw bliźniemu, od mówienia: „Cóż to takiego, że posłucham, co mówi ten brat? Cóż to takiego, że i ja dodam jedno słówko? Cóż to takiego, że zobaczę, co idzie robić ten brat albo tamten gość?” – Poczynając od tego uczy się człowiek pomijać własne grzechy, a plotkować o bliźnim. A stąd dalej zaczyna osądzać, obmawiać, gardzić, a wreszcie wpada sam w to, co osądzał. Bo kto nie myśli o własnych grzechach, i nie opłakuje, jak mówili Ojcowie, własnego zmarłego, ten już nie potrafi się poprawić, lecz wciąż będzie się zajmował sprawami bliźnich. Nic tak nie gniewa Boga, nie czyni człowieka tak nagim i opuszczonym, jak obmawianie, osądzanie i pogarda dla bliźnich… / Św. Doroteusz z Gazy
Słuchasz fragmentu książki Pisma ascetyczne św. Doroteusza z Gazy / Czyta: Franciszek Wytych OSB / Słuchaj podcastów
Św. Doroteusz z Gazy (VI w.), pochodził z Antiochii, gdzie też otrzymał staranne wykształcenie. Około roku 525 wstąpił do położonego koło Gazy (Palestyna) klasztoru, kierowanego przez abba Seridosa. Stał się uczniem dwóch wielkich mistrzów-rekluzów: Jana i Barsanufiusza. We wspólnocie pełnił różne obowiązki: odpowiedzialnego za przyjmowanie podróżnych i gości, opiekuna chorych oraz szpitala, a z czasem również wychowawcy nowych kandydatów. Być może po śmierci mistrzów oraz Seridosa (ok. 540 r.) założył nowy klasztor. Pozostawił zbiór konferencji oraz listów.
Żródło: cspb.pl,
Autor: mj