Wyzyskiwane, chore i głodne
Treść
Agencja FIDES, działająca przy watykańskiej Kongregacji Ewangelizacji Narodów, zgromadziła świadectwa i historie obrazujące wstrząsającą sytuację wielu milionów dzieci na świecie. O tej zasmucającej rzeczywistości wielokrotnie też mówił Ojciec Święty, występując w obronie praw nieletnich we wszystkich dziedzinach, od szkoły po rodzinę, od zdrowia po poszanowanie godności osoby ludzkiej.
W 25 krajach świata ponad 15 procent dzieci umiera przed 5. rokiem życia. Liczby te od dawna nie ulegają zmianie mimo kampanii szczepień, tworzenia ośrodków zdrowia i programów podstawowej edukacji matek w dziedzinie zdrowia. Najczęstszymi przyczynami tej straszliwej "rzezi niewiniątek" są biegunka, odra, tężec, koklusz i zapalenie płuc. Pięć wspomnianych chorób można leczyć podstawowymi, tanimi lekarstwami. Oblicza się, że w krajach położonych na południowej półkuli każdego roku około 20 milionów dzieci umiera zaraz po urodzeniu z powodu wcześniejszego niedożywienia matki.
Ofiary AIDS i głodu
Dzieci i dora stająca młodzież są także najczęstszymi ofiarami AIDS. Jak wynika z danych Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), tylko w roku 2000 co najmniej 600 tys. dzieci poniżej 14. roku życia zaraziło się wirusem HIV, a w 2002 r. spośród 4,3 miliona śmiertelnych ofiar tej choroby 500 tys. stanowiły dzieci. Obecnie najmłodszych chorych na AIDS jest około 1,5 miliona, a 10 milionów zarażonych to dorastająca młodzież w przedziale wiekowym od 15 do 20 lat. Stanowi to jedną trzecią wszystkich zarażonych.
Każdego dnia 2 tys. młodocianych w wieku 15 lat staje się nosicielami wirusa HIV, a są wśród nich tacy, którzy urodzili się już z tą chorobą, zarażeni jeszcze w łonie matki bądź w chwili porodu. Wysoka - ok. 13 mln - jest również liczba sierot po zmarłych na AIDS, z których ponad 10 mln to dzieci poniżej 14. roku życia. Tymczasem prognozy na 2010 r. są katastrofalne: za sześć lat 20 milionów afrykańskich dzieci w wieku poniżej 14 lat straci jedno albo oboje rodziców.
Inną wielką plagą dotykającą dzieci jest głód. Na niedożywienie cierpi na świecie 800 mln osób. Co wieczór 200 milionów dzieci poniżej 5. roku życia idzie spać "z pustym żołądkiem". Według danych szacunkowych, niedożywienie jest decydującą przyczyną śmierci 13 mln dzieci poniżej 5. roku życia. Z powodu osłabionych organizmów każdego roku dzieci umierają na wiele chorób i infekcji, którym można by zaradzić.
W pracy i wojsku zamiast w szkole
Do szkół nie uczęszcza na świecie 121 milionów dzieci. Nie mogą one korzystać z prawa do nauki w szkole podstawowej, ponieważ nie ma w ich krajach obowiązku chodzenia do szkoły, która byłaby bezpłatna i dostępna dla wszystkich. Jak wynika z najnowszego raportu UNICEF, praca nieletnich jest innym powodem, dla którego dzieci się nie kształcą. Najnowsze szacunki mówią o 211 milionach pracujących dziewczynek i chłopców. Mają mniej niż 14 lat. Pracują na roli (ok. 70 proc.), na śmietniskach, żebrzą na ulicy, siedzą przy krosnach.
Mimo osiągniętego w 2002 r. międzynarodowego porozumienia zabraniającego udziału dzieci w działaniach wojennych ciągle rośnie liczba dzieci-żołnierzy. Według opublikowanego w październiku 2002 r. raportu UNICEF, na świecie jest 300 tys. dzieci-żołnierzy, z czego jedna czwarta w Azji. Większość z nich ma od 15 do 18 lat, ale są też rekruci w wieku 10 lat. W ostatnim dziesięcioleciu 2 miliony dzieci poległo na wojnie, a ponad 6 milionów zostało kalekami, milion zaś straciło rodziców.
Ponadto 20 milionów dzieci zostało bez dachu nad głową. Każdego roku 9 tysięcy dzieci zostaje okaleczonych lub zabitych przez miny przeciwpiechotne.
Sprzedawane jak niewolnicy
Ponad milion dzieci rocznie jest sprzedawanych przez współczesnych handlarzy niewolników. Zjawisko handlu dziećmi określa się mianem niewolnictwa XXI wieku. Dzieci wykorzystywane są przez tzw. przemysł pornograficzny jako tania siła robocza. Często są one zabijane dla pozyskania organów do przeszczepów. Według niektórych szacunków, obroty organizacji przestępczych dokonujących tego skandalicznego procederu sięgają rocznie 1,2 mld USD.
W Tajlandii, jak pokazuje raport na temat nielegalnej gospodarki, w latach 1993-1995 prostytucja stanowiła od 10 do 14 procent produktu krajowego brutto (PKB). Szacuje się, że jedną trzecią kobiet uprawiających nierząd stanowią nieletnie dziewczynki.
JS, KAI
Nasz Dziennik 30-01-2004
Autor: DW