Wystawa IPN w Mińsku

Treść

W Narodowym Muzeum Historii i Kultury w Mińsku na Białorusi otwarta została wystawa zatytułowana "Z największą brutalnością... Zbrodnie Wehrmachtu w Polsce, wrzesień - październik 1939", przygotowana przez Biuro Edukacji Publicznej IPN i Niemiecki Instytut Historyczny w Warszawie. Wystawa ukazuje zbrodnie armii niemieckiej popełnione na ziemiach polskich w okresie pierwszych dwóch miesięcy II wojny światowej. Jej celem jest także uzupełnienie wystaw hamburskiego Instytutu Badań Społecznych "Wojna na wyniszczenie. Zbrodnie Wehrmachtu 1941-1944". Ekspozycja spotkała się z krytyką wielu środowisk w Niemczech. Uznano ją za zamach na dobre imię niemieckiego żołnierza, wywołując szeroką dyskusję na temat roli Wehrmachtu w drugiej wojnie światowej. W niemieckiej pamięci historycznej dominuje stereotyp, według którego zbrodnie popełniali członkowie SS i funkcjonariusze formacji policyjnych, żołnierze frontowi zaś walczyli, przestrzegając prawa wojennego i z szacunkiem dla przeciwnika. Podważając ów stereotyp, hamburskie wystawy przyczyniły się do utrwalenia innego fałszywego mitu, jakoby działania Wehrmachtu nabrały zbrodniczego charakteru dopiero od czerwca 1941 r., po ataku na Związek Sowiecki. Na wystawie pokazano przykłady zbrodni popełnionych przez żołnierzy niemieckich od 1 września do 25 października 1939 r., w czasie funkcjonowania tzw. administracji wojskowej, podczas gdy Wehrmacht sprawował władzę zwierzchnią nad okupowanymi terenami i ponosił odpowiedzialność prawną za działania wszystkich formacji i instytucji Trzeciej Rzeszy na zajętym przez Niemców terytorium II Rzeczypospolitej. Na wystawie zaprezentowano niemieckie przygotowania do wojny, ich aspekt militarny, ideowy i polityczny, postępy niemieckiej i sowieckiej machiny wojennej we wrześniu 1939 roku. Na kolejnych panelach przedstawiono fotografie dokumentujące zbrodnie dokonane podczas bombardowań lotniczych oraz na osobach internowanych, cywilnych obrońcach i zakładnikach, pokazano także przejawy antysemityzmu wobec jeńców wojennych. Prezentacja potrwa do końca lipca br. MJ "Nasz Dziennik" 2008-07-11

Autor: wa