Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wystawa Eriki Steinbach w Monachium

Treść

W obecności premiera Bawarii Guenthera Becksteina (CSU) dokonano w czwartek w Monachium otwarcia wystawy "Wymuszone drogi". Jest to już trzecie niemieckie miasto, po Berlinie i Frankfurcie, gdzie przewodnicząca Związku Wypędzonych prezentuje swoją mocno kontrowersyjną ekspozycję.

Podczas przemówienia w gmachu bawarskiego archiwum, gdzie ulokowano wystawę, premier Bawarii ponownie opowiedział się za konkretnym i wyraźnym udziałem Eriki Steinbach w tworzeniu dokumentacyjnego centrum upamiętniającego wypędzenia, nazwanego "Widocznym Znakiem", którego budowę planuje rząd Angeli Merkel. - Włączenie wypędzonych w koncepcję placówki dokumentacyjnej jest zrozumiałym samo przez się nakazem - oświadczył Guenther Beckstein i dodał, że wiarygodne przypominanie o ucieczkach i wypędzeniach może się powieść jedynie przy udziale tych, których dotyczyły.
Przez ostatnie kilka tygodni trwa ostry spór między socjaldemokratami a chadekami o rolę Eriki Steinbach we władzach wspomnianego projektu, mającego upamiętnić tragedię wysiedleń. Socjaldemokraci nie widzą w nim miejsca dla szefowej BdV, natomiast ona sama jest odmiennego zdania, a jej koledzy partyjni z unii CDU/CSU próbują ją nawet wcisnąć do jego władz. Wszyscy czekają na decydujący głos kanclerz w tej sprawie, ta jednak jak dotąd milczy.
Wystawa Steinbach jest bardzo ostro krytykowana (między innymi w Polsce i Czechach) ze względu na swoje fałszywe przesłanie, ponieważ w wyniku pokazywania w fałszywym historycznym aspekcie wielu eksponatów następuje relatywizacja niemieckich zbrodni, chociażby poprzez zrównanie krzywd niemieckich wysiedlonych z krzywdami milionów Polaków, jakich doznawali z rąk niemieckich oprawców podczas II wojny światowej.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-11-24

Autor: wa