Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wystarczy odrobina dobrej woli

Treść

Ze Stanisławem Głowackim, przewodniczącym Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego NSZZ "Solidarność", rozmawia Jacek Dytkowski
Czego się Pan spodziewa po środowych rozmowach z rządem?
- Zobaczymy wtedy, na ile mamy do czynienia z otwartością drugiej strony. Jeśli chodzi o szczegóły, to nasze propozycje - pewnie będą uznane za nieobiektywne - są na tyle sensowne, że przy odrobinie dobrej woli nie będzie potrzeby likwidacji branży zbrojeniowej. Chyba że taki jest zamiar, ale wtedy na pewno nie będzie już tak miło i przyjemnie jak w piątek.
Z jakimi propozycjami wychodzą Państwo do rządu?
- Przede wszystkim nasze propozycje dotyczą kwestii zwiększenia środków na modernizację armii, czyli utrzymania poziomu finansowania przynajmniej z 2008 roku. Drugi postulat to kwestia poręczeń rządowych na realizowane zamówienia nie tylko krajowe, ale przede wszystkim eksportowe. Następny problem dotyczy ograniczenia środków na inwestycje w resorcie obrony. Chodzi tu głównie m.in. o zmniejszenie środków na tzw. profesjonalizację armii, bo to jest w dzisiejszej dobie kryzysu zupełnie niepotrzebne. Oczekujemy również zmiany zapisów w projekcie ustawy o agencji uzbrojenia odnośnie do przeznaczenia środków uzyskanych ze sprzedaży terenów majątku będącego na stanie MON. Głównie chodzi o tereny na Pomorzu, w rejonie Warszawy i na Helu. Przeznaczenie środków z ich sprzedaży na modernizację armii oznaczałoby znaczną kwotę. Szacowaliśmy ją na półtora miliarda, a dziś już wiemy od specjalistów z Kancelarii Prezydenta, że wynosi ona co najmniej dwa lub trzy razy tyle. W związku z tym są to niebagatelne środki, a rząd chciałby je przekazać nieodpłatnie na rzecz samorządów. Jest to po prostu rzecz skandaliczna.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2009-03-16

Autor: wa