Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wyspiarska moda?

Treść

Anglia i Szkocja stały się ostatnio ulubionym miejscem emigracji polskich piłkarzy. Do zbierających bardzo dobre recenzje za grę w tamtejszych ligach Artura Boruca, Macieja Żurawskiego i Tomasza Kuszczaka mogą wkrótce dołączyć inni. Jednym z nich najprawdopodobniej będzie Marcin Baszczyński, który aż pali się do gry w West Ham United. Blisko Sunderlandu jest Łukasz Sosin.
Przed ostatnie lata największą karierę robił na Wyspach Jerzy Dudek. Mimo spektakularnych nawet wpadek nikt nie podważa roli, jaką odegrał w sukcesach Liverpoolu. Ba, to dzięki Polakowi najsłynniejszy angielski klub sięgnął po Puchar Europy, w niesamowitym finale pokonując włoski AC Milan. Dziś Dudek znalazł się na zakręcie kariery, szuka nowego pracodawcy. Być może znajdzie go jeszcze w Anglii, być może poza jej granicami, być może w ogóle nie znajdzie. Ta ostatnia ewentualność zapewne oznaczać będzie zamknięty szlaban na drodze do Niemiec, gdzie rozegrane zostaną finały mistrzostw świata. Bo dziś Polak nie jest w stanie wygryźć José Reiny ze składu "The Reds", a trener Rafael Benitez konsekwentnie stawia na rodaka.
Dudek ma kłopoty, ale o polskich piłkarzach i tak jest głośno. W Anglii wielką karierę zaczyna robić Tomasz Kuszczak. Młody bramkarz zajmującej 16. miejsce w tabeli Premier League drużyny West Bromwich Albion dostał szansę gry i wykorzystuje ją rewelacyjnie. Jego interwencje w niedzielnym meczu z Wigan Athletic (1:0) obiegły całą Anglię i zostały powszechnie uznane za wręcz nieprawdopodobne. Kuszczak wkrótce dostanie powołanie do reprezentacji Polski i jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do wyjazdu na Mundial.
W Szkocji na pierwszych stronach gazet goszczą Artur Boruc (częściej) i Maciej Żurawski (rzadziej). Były bramkarz Legii Warszawa został wypożyczony do Celtiku Glasgow jako zmiennik Davida Marshalla i szybko udowodnił, że to jemu należy się miejsce między słupkami. Ba, Polak stał się jednym z ulubieńców kibiców, a pomogły mu w tym m.in. seryjnie bronione rzuty karne. Z Żurawskim włodarze "Celtów" od początku wiązali ogromne nadzieje. Niegdysiejszy gwiazdor Wisły Kraków początek przygody z ligą szkocką miał trudny, a i później przytrafiały mu się różne urazy, które przeszkadzały w zaprezentowaniu swych umiejętności. Gdy jednak grał jak potrafi - fani urządzali mu owację na stojąco.
Wspomniana czwórka to najbardziej znani i rozpoznawani Polscy piłkarze na Wyspach. Ale oczywiście nie wszyscy. Z wielkimi nadziejami do Tottenhamu Hotspur (4. miejsce w tabeli) przechodził Grzegorz Rasiak. Były napastnik Groclinu Grodzisk Wlkp. okazał się jednak zbyt słaby, jak na wymogi Premier League, i grywa sporadycznie. Częściej występuje w rezerwach, a działacze Tottenhamu nie ukrywają, że chętnie by zawodnika sprzedali. Niedawno do FC Portsmouth (18. lokata) trafił Emmanuel Olisadebe. Jak się tam rozwinie jego kariera, zobaczymy. Debiut w Bolton Wanderers (7. pozycja) zaliczył Jarosław Fojut, 18-letni wychowanek Darzboru Szczecinek.
Aż trzech Polaków grywa w drugoligowym FC Southampton - Tomasz Hajto, Kamil Kosowski i Bartosz Białkowski (przeszedł tam na początku stycznia). Hajto jest raczej pewnym punktem drużyny, "Kosa" - tradycyjnie już - z załapaniem się do podstawowego składu ma większe problemy. Przed kilkoma dniami z Lecha Poznań do innego angielskiego drugoligowca - Queens Park Rangers - wypożyczony został Marcin Kuś.
Od kilku już lat w Anglii (obecnie w trzecioligowym FC Huddersfield) występuje Paweł Abbott. I to z dobrym skutkiem, bo strzela masę bramek, jest zauważany. Latem ubiegłego roku jego pozyskaniem zainteresowana była Wisła Kraków, ostatecznie do przeprowadzki nie doszło.
W szkockiej ekstraklasie - prócz Boruca i Żurawskiego - grywają bramkarz Zbigniew Małkowski (i to bardzo dobrze) w Hibernianie Edynburgh oraz napastnik Bartosz Tarachulski (Dunfermline).
Wszystko wskazuje na to, że niedługo polskich piłkarzy na Wyspach będzie jeszcze więcej. Wyjazdu do West Ham United (10. miejsce w Premier League) nie może się już doczekać Marcin Baszczyński. Cena za obrońcę Wisły i reprezentacji wynosi milion euro i jest dla Anglików do zaakceptowania. Na testach w Sunderlandzie (ostatnim zespole Premier League) znakomicie wypadł grający ostatnio w cypryjskim Apollonie Limassol Łukasz Sosin i najprawdopodobniej wkrótce ubierze jego koszulkę. Angaż w drugoligowym Derby County próbuje także dostać Marcin Żewłakow (Metz). Zainteresowany Radosławem Sobolewskim był Southampton (Wisła Kraków nie zgodziła się na jego odejście, ale Anglicy wciąż ponawiają oferty), a Tomaszem Frankowskim - Wolverhampton (hiszpańskie Elche nie spieszy się jednak ze sprzedażą).
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2006-01-20

Autor: mj