Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wyścig zbrojeń czy gry strategiczne Kremla?

Treść

Pomimo zapewnień władz rosyjskich, że nie zamierzają brać udziału w wyścigu zbrojeń, obserwuje się wyraźną tendencję Rosji do nieadekwatnego do istniejących zagrożeń "dozbrajania się". Rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew oznajmił, iż w odpowiedzi na rozmieszczenie w Polsce i Czechach amerykańskiego systemu tarczy antyrakietowej w obwodzie kaliningradzkim zostaną umieszczone operacyjno-taktyczne kompleksy rakietowe (OTKR) Iskander-M. Specjaliści są przekonani, że wraz z umieszczeniem Iskanderów w pobliżu granicy z Polską nastąpi całkowite wzmocnienie zgrupowania wojsk rosyjskich w tym rejonie.

O umieszczeniu Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim poinformował jeszcze w lipcu 2007 roku rosyjski wicepremier Siergiej Iwanow. Rakiety te są w stanie dosięgnąć każdego celu znajdującego się na terenie Polski. Na początku 2008 roku planowano dozbroić Iskanderami 152. brygadę rakietową, która stacjonuje pod Czerniachowskiem w obwodzie kaliningradzkim, około 35 kilometrów od granicy z Polską, niedaleko Węgorzewa.
Mobilny kompleks rakietowy Iskander-M, sklasyfikowany przez NATO jako SS-26 Stone, jest przeznaczony do niszczenia celów naziemnych w głębi terytorium przeciwnika. Na jednej wyrzutni znajdują się dwie rakiety, które są w stanie pokonać odległość ponad 280 kilometrów. Rakiety uzbrojone są w głowice o masie 480 kilogramów. Iskandery są przystosowane do uzbrajania głowic w broń kasetową, pociskowo-odłamkową oraz jądrową.
Zdaniem dyrektora Instytutu Analizy Politycznej i Wojskowej Aleksandra Chramczichina, Iskandery w obwodzie kaliningradzkim będą celem numer jeden dla potencjonalnego przeciwnika, dlatego wraz z przerzutem tych kompleksów nastąpi duże wzmocnienie całego zgrupowania wojsk rosyjskich w tym regionie.
Wiesław Sarosiek
"Nasz Dziennik" 2008-11-07

Autor: wa