Wyścig o kontrolę nad Dumą
Treść
W Rosji odbyły się wczoraj wybory parlamentarne. Popierana przez prezydenta Władimira Putina partia Jedna Rosja walczyła w nich o zdobycie większości bezwzględnej w Dumie Państwowej, niższej izbie parlamentu. W parlamencie oprócz Jednej Rosji znajdą się opozycyjni komuniści. Na granicy 5-procentowego progu wyborczego są dwa ugrupowania nacjonalistyczne i dwa liberalne. Wyborom towarzyszyły liczne incydenty, w tym m.in. zachęcanie młodzieży do głosowania za kupon, który mogła ona wymienić na bilet w dyskotece.
Wraz z parlamentarną elekcją w Federacji Rosyjskiej odbywają się wybory przywódców 11 rosyjskich regionów. Najważniejsze batalie toczą się o władzę nad 10-milionową Moskwą i ponad 4-milionową Baszkirią. W Moskwie niemal pewnym zwycięstwa może być obecny mer Jurij Łużkow, dla którego wygranie wyborów będzie oznaczać reelekcję na kolejną, czwartą kadencję. O wiele większe kłopoty z utrzymaniem władzy ma sprawujący ją od 1990 roku prezydent autonomicznej Baszkirii, Murtaza Rachimow.
Serii wyborów towarzyszy pierwsze w historii Rosji referendum o zjednoczeniu dwóch podmiotów Federacji Rosyjskiej. Głosują w nim mieszkańcy środkoworosyjskiego obwodu permskiego i komi-permiackiego okręgu autonomicznego. Część obserwatorów uważa, że referendum ma olbrzymie znaczenie dla przyszłości Rosji. Jeżeli zwolennicy zjednoczenia zwyciężą, po raz pierwszy zniknie z mapy jeden z podmiotów federalnych i może to stanowić przykład dla kolejnych regionów.
W niektórych z nich przebieg wyborów może być zakwestionowany m.in. przez obserwatorów. Mieszkańcy pewnej niewielkiej syberyjskiej miejscowości w obwodzie tomskim, którzy powiedzieli, że nie pójdą na wybory, bo w ich domach jest zimno, dostali od władz węgiel, by mogli ogrzać swe domostwa - podała w piątek agencja Interfax. Szef władz rejonu tomskiego Anatolij Kapłunow powiedział, że koszty opału pokryto z regionalnego budżetu.
BM, PAP
Nasz Dziennik 8-12-2003
Autor: DW