Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wymęczona koalicja

Treść

Wszystkie trzy partie tworzące nową niemiecką koalicję rządową zaaprobowały wczoraj wynegocjowaną w ubiegłym tygodniu umowę koalicyjną. Jako pierwsza uczyniła to CDU. Podczas zjazdu partii w Berlinie za przyjęciem umowy było 112 delegatów ze 116 głosujących.
Przewodnicząca CDU i przyszła kanclerz Angela Merkel uznała wspólny rząd z SPD za "jedyną odpowiedzialną perspektywę" dla Niemiec. - Koalicyjny rząd daje szansę na przezwyciężenie głębokiego kryzysu - powiedziała Merkel. Przyznała jednocześnie, że rząd nie będzie w stanie uchwalić w przyszłym roku budżetu zgodnego z konstytucją, gdyż deficyt budżetowy przewyższy inwestycje. Dlatego należy uczynić wszystko, co tylko możliwe, by uzdrowić finanse i w 2007 r. powrócić do zgodnego z konstytucją budżetu.
Merkel zapowiedziała, że nowy rząd poprawi stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Będzie też w większym stopniu uwzględniał stanowisko mniejszych krajów w Unii Europejskiej. Zgoda zjazdów wszystkich partii jest warunkiem powstania koalicyjnego rządu. Wybór Merkel na kanclerza w Bundestagu planowany jest na 22 listopada.
Umowę koalicyjną zaaprobowały także SPD i CSU. Na zjeździe SPD w Karlsruhe za przyjęciem wynegocjowanego w ubiegłym tygodniu dokumentu opowiedziała się zdecydowana większość delegatów. Tylko 15 z 518 uczestników głosowania było przeciwko powstaniu koalicji. Pięć osób wstrzymało się od głosu. - Rządzenie nie jest łatwe, koalicje też nie są łatwe. Jednak lepiej jest współrządzić, niż pozbawić się wpływu i przejść do opozycji - powiedział przewodniczący SPD Franz Muentefering. Podkreślił on, że program koalicyjnego rządu nie jest ani "radykalnie liberalny", ani "populistyczny", lecz ma "socjaldemokratyczny charakter".
Także bawarska CSU jednogłośnie zaaprobowała w poniedziałek na zjeździe w Monachium umowę o utworzeniu koalicji rządowej z CDU i SPD. Przewodniczący CSU, premier Bawarii Edmund Stoiber apelował przed głosowaniem o poparcie umowy. - Mimo koniecznych kompromisów dokument stanowi dobry punkt wyjścia do odnowy kraju - powiedział Stoiber.
KWM, PAP

"Nasz Dziennik" 15 listopada 2005

Autor: mj