Wyjątkowa lekcja historii
Treść
"Śladami zbrodni" to nazwa nowego programu badawczo-edukacyjnego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej. Będzie on prowadzony w całym kraju, aby zachować i upublicznić wiedzę o "śladach zbrodni" komunistycznych organów i służb. Historycy IPN alarmują, że istnieje realne zagrożenie zatarcia w świadomości społecznej miejsc zbrodni komunistycznych z lat 1944-1989.
Program "Śladami zbrodni" adresowany jest do wszystkich zainteresowanych zachowaniem i poszerzeniem wiedzy z zakresu najnowszej historii Polski, a zwłaszcza do nauczycieli, uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych oraz studentów. Jak podkreślają historycy IPN, zbierając dokumentację fotograficzną, filmową na temat obiektów wykorzystywanych przez bezpiekę, a także osób z aparatu bezpieczeństwa oraz ich ofiar, możliwe jest poznanie najbardziej dramatycznych przejawów terroru komunistycznego w danym regionie. Zauważają oni, że ten program wpisuje się w historię tzw. małych ojczyzn.
- Osiemnaście lat po odzyskaniu suwerenności miejsca, które były wcześniej po 1939 roku miejscami kaźni Polaków, nie tylko kaźni dokonywanej przez nazistów, przez Niemcy hitlerowskie, ale także przez reżim komunistyczny, te miejsca powoli odchodzą także w sensie fizycznym - zaznacza Marek Lasota z krakowskiego IPN. Podkreśla, że budynki w których dawniej mieściły się siedziby urzędów bezpieczeństwa, dziś niejednokrotnie zawierają nieraz wstrząsające świadectwa swojej epoki. Coraz częściej są one przebudowywane i pamięć o nich odchodzi bezpowrotnie. - Program ma także, co warto podkreślić, walor edukacyjny. Ma on być lekcją historii, może dość dramatyczną lekcją historii najnowszej, lekcją tworzoną także przez młodzież - mówi Marek Lasota.
Zadaniem uczniów biorących udział w przedsięwzięciu będzie zgromadzenie materiałów dokumentujących: fotografii, nagrań audio i wideo oraz relacji ofiar i świadków, a także innych materiałów archiwalnych, z zastrzeżeniem niekorzystania z już istniejącej literatury.
Nikt nie wie, ile było tajnych aresztów, nikt nie wie, ile było obozów NKWD, miejsc straceń i tajnych pochówków. Jak zauważają historycy opracowujący program, zamordowani żołnierze podziemia niepodległościowego byli mordowani w tajnych miejscach i w takich miejscach także grzebani. Program ma na celu odnalezienie wszystkich tych ważnych dla historii Polski miejsc.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2007-10-09
Autor: wa