Wygrane faworytów
Treść
We wczorajszych meczach 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski niespodzianek nie było, ale kilka razy faworyci najedli się strachu i awans do kolejnej rundy wywalczyli szczęśliwie. Tyczy się to przede wszystkim drużyn warszawskich - Legii i Polonii.
"Czarne koszule" w Pruszkowie pierwszy raz zagrały prowadzone przez Pawła Janasa i wypadły bardzo kiepsko. Dość powiedzieć, że gdyby nie bramkarz Michał Gliwa przegrałyby z kretesem i pożegnały się z rozgrywkami. Młodzian gola nie przepuścił, a w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Brazylijczyk Bruno trafił dla Polonii i zapewnił jej niezasłużony awans. Szczęście dopisało też Legii. W Szczecinie gospodarze w niczym jej nie ustępowali, mieli okazje, a w 88. minucie gola zdobyła Legia. Konkretnie 19-letni Michał Kucharczyk. Ze sporą dozą szczęścia awans wywalczył Lech. Poznaniacy wygrali w Tychach dzięki Semirowi Stiliciowi, strzelcowi jedynego gola, oraz bramkarzowi Gerardowi Bieszczadowi. Łatwo sukces nie przyszedł także Wiśle. Niby prowadziła już od 10. minuty (Paweł Brożek), niby kontrolowała przebieg wydarzeń, ale gospodarze z Ząbek nie wcielili się w rolę li tylko statystów - kilka razy faworytom zagrozili.
Pisk
Wyniki
Dolcan Ząbki - Wisła Kraków 0:1 (0:1), Wigry Suwałki - Korona Kielce 0:2 (0:1), GKS Tychy - Lech Poznań 0:1 (0:1), GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 0:1 (0:0), Concordia Piotrków Trybunalski - PGE GKS Bełchatów 0:1 (0:1), Znicz Pruszków - Polonia Warszawa 0:1 (0:0), Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:1 (0:0), ŁKS Łódź - Polonia Bytom 3:0 (0:0), Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:2 (0:2), Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1).
Nasz Dziennik 2010-09-22
Autor: jc