Wydawnictwo i liturgia
Treść
Aby jednak tak żyć, aby modlitwa chórowa i udział w liturgicznych celebracjach nie stawały się jedynie mechanicznym powtarzaniem słów i czynności, lecz były owocnym czerpaniem ze źródła, potrzebne jest pewne wtajemniczenie, pewna szkoła liturgicznej duchowości.
W benedyktyńskim klasztorze sporo czasu poświęcamy modlitwie chórowej i liturgicznym obrzędom. Rozpoczynamy i kończymy nimi dzień, przeplatamy nimi czas pracy i studium. Całe nasze życie jednak nie tyle „poświęcone jest liturgii” jako szczególnemu rodzajowi „dodatkowej pracy” dla własnego zbawienia i dobra Kościoła, ile z samej liturgii wypływa i ku niej się kieruje. Goście przybywający do nas z łatwością dostrzegają, że pomiędzy obrzędami, modlitwą chórową a naszymi powszednimi zajęciami, obowiązkami i nauką, ba – nawet rozmowami, jakie prowadzimy z nimi istnieje jakieś wewnętrzne powiązanie, które sprawia, że wszystko, czym się zajmujemy zarówno w chórze, jak i poza nim, stanowi jedną dynamiczną całość. Ojciec Paweł Sczaniecki OSB wyraził się kiedyś dowcipnie, że w benedyktyńskich klasztorach „muchy latają liturgicznie” – mając na uwadze to szczególne zanurzenie całej naszej egzystencji w sprawowanym misterium.
Aby jednak tak żyć, aby modlitwa chórowa i udział w liturgicznych celebracjach nie stawały się jedynie mechanicznym powtarzaniem słów i czynności, lecz były owocnym czerpaniem ze źródła, potrzebne jest pewne wtajemniczenie, pewna szkoła liturgicznej duchowości. Pod tym względem jako mnisi bywaliśmy na przestrzeni dziejów hojnie obdarowywani, ponieważ – mimo naszych słabości i rozmaitych perypetii – nie brakowało nam nigdy prawdziwych ojców, od których można było się tego uczyć. Takich ojców bywało czasem więcej, czasem mniej, bywali też mniej lub bardziej skuteczni, jednakowoż byli zawsze. Znała ich starożytność, znało średniowiecze, obecni byli przed i po soborze trydenckim, a w końcu i nasze czasy kolejnego soborowego przełomu wydały ich bardzo wielu. Nie sposób w krótkim wystąpieniu nawet pobieżnie naszkicować ich myśli, przedstawić spuścizny, jaką pozostawili…
Z okazji 30-lecia założenia Wydawnictwa Benedyktynów TYNIEC chcemy podziękować wszystkim, którzy współpracują z nami i pomagają nam w często żmudnej pracy nad tekstami i materiałami publikowanymi w Internecie. Dziękujemy za cierpliwość i wytrwałość! Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony!
Konrad Małys OSB – studiował filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim, pierwsze śluby złożył w roku 1990, święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r.; z zamiłowania liturgista. Pracował w wydawnictwie Tyniec, w latach 2000–2006 pełnił funkcję mistrza nowicjatu. Był także wizytatorem Kongregacji Niepokalanego Poczęcia SS. Benedyktynek Mniszek w Polsce. W latach 2013-2015 Przeor Administrator opactwa. Obecnie przeor opactwa tynieckiego.
Żródło: cspb.pl,
Autor: mj