Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wydawcy bronią się przed obniżką

Treść

Ministerstwo Edukacji i Nauki zaproponowało wydawcom podręczników szkolnych obniżkę ich cen o 25 proc. Jednak wydawcy, zorganizowani w Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki, nie chcą przystać na takie rozwiązanie. Ich zdaniem, o cenach może decydować tylko rynek.

Zapis o obniżce pojawił się w porozumieniu opracowanym przez komisję wspólną ministerialno-wydawniczą, w którym określono zasady funkcjonowania rynku podręczników szkolnych. Według założeń porozumienia w szkołach zostanie wprowadzony tzw. szkolny zestaw podręczników. Wyboru książek dla uczniów mieliby dokonywać nauczyciele, a ich zatwierdzeniem zajmowałaby się rada pedagogiczna. Ta przekazywałaby takie zestawy dyrektorowi szkoły. Szkoła dokonywałaby zakupów u jednego księgarza (dystrybutora), co miałoby obniżyć cenę. Szkoły przeprowadzałyby kiermasze używanych podręczników, szkolne zestawy obowiązywałyby przez dany cykl edukacyjny, który może trwać przez cały rok szkolny lub obejmować inne okresy, w zależności od ustaleń szkoły.
Wydawcy nie godzą się na zapis o redukcji. Twierdzą, że o tym może zdecydować tylko rynek. Uważają, że wprowadzenie rynku wtórnego (kiermasze książek) na pewno spowoduje redukcję cen, jednak - jak twierdzi Piotr Marciszuk, przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki - nie istnieje narzędzie ekonomiczne pozwalające określić spadek cen na rynku wtórnym. Wydawcy uważają, że wprowadzenie sztywnej ceny może spowodować, iż do obniżki poczują się zmuszeni sami wydawcy, co według nich może mieć negatywny wpływ na cały rynek, bo wydawanie książek przestanie się opłacać. Twierdzą, że szansa na obniżenie kosztów podręczników tkwi w zapisie o zestawach szkolnych, gdyż wydawcy będą wiedzieli, ile książek wyprodukować, co pozwoli na redukcję kosztów produkcji i w konsekwencji spowoduje obniżkę ceny samych podręczników. MEiN uważa treść dokumentu za zadowalający kompromis. - Wypracowany w toku obrad zespołu negocjacyjnego kompromis jest korzystny dla tych, którzy korzystają z podręczników, ale w żaden sposób nie narusza interesów wydawców - powiedział wiceminister edukacji Jarosław Zieliński podczas wczorajszej konferencji prasowej. Rozmowy z wydawcami będą kontynuowane w przyszłym tygodniu.
Paweł Tunia

"Nasz Dziennik" 2006-03-06

Autor: ab