Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wydarzenie w Wiślicy

Treść

Tradycyjnie jeden z festiwalowych koncertów odbył się w bazylice mniejszej NMP w Wiślicy, pamiętającej początki polskiej państwowości. Tym razem wysłuchaliśmy "Reguiem" F.J. Gosseca w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk". Ta Wielka Msza Żałobna na chór mieszany i pięć głosów solowych (alt, sopran, bas, baryton i tenor) została skomponowana przed 1760 r., jej pierwsze wykonanie odbyło się w Paryżu w 1760 roku. Rozbudowana do 22 części kompozycja stała się wzorcem dla późniejszych mszy żałobnych Mozarta, Berlioza, a nawet Verdiego. Polską premierę "Requiem" Gosseca przygotował w hołdzie Papieżowi Janowi Pawłowi II Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk", a jej wykonanie odbyło się 8 kwietnia 2006 roku, w pierwszą rocznicę jego śmierci. Zaprezentowane w Wiślicy wykonanie posiadało wszystkie najistotniejsze cechy dzieła: prostotę, szlachetność brzmienia, kontrasty i barwną polifoniczność. Piękne nasycone brzmienie o wyrównanej homogenicznej barwie wystawia chórowi "Śląska" jak najlepsze świadectwo. Do tego należy jeszcze dodać dyscyplinę wokalną i świetne zestrojenie głosów. Wszystkie partie solowe zrealizowane były, z pełnym powodzeniem, przez poszczególnych członków chóru. I chociaż można się było zachwycać każdą z 22 części, to szczególne wrażenie pozostawiło "Tuba Mirum" (scena Sądu Ostatecznego) z piękną ekspozycją stopliwie brzmiącej "blachy", "Confuntatis" ujmujące szczerością skupienia, "Recordate" z pięknie brzmiącym solo altu, sopranu i barytona oraz "Quid Sum Miser", gdzie w pełni można było podziwiać mistrzostwo chóru, podobnie jak w początkowym i końcowym "Requiem aeternam". Nad całością wykonania czuwał przy dyrygenckim pulpicie, precyzyjny w każdym geście i świetnie budujący dramaturgię Jean Claude Hauptman. Na sobotni wieczór zapowiedziano nadzwyczajny recital fortepianowy Alberto Nosé z Włoch, natomiast w niedzielę - koncert finałowy. Adam Czopek "Nasz Dziennik" 2008-07-05

Autor: wa