Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wydalili szpiegów

Treść

NATO wydaliło dwóch rosyjskich dyplomatów - pracowników misji rosyjskiej przy Pakcie Północnoatlantyckim - w związku ze skandalem szpiegowskim, w którym jeden z wysokich rangą estońskich urzędników został skazany na karę pozbawienia wolności za przekazywanie Moskwie tajnych informacji.

- Rosyjscy dyplomaci zostali uznani za persona non grata ze względu na sprawę Estończyka Hermana Simma, któremu udowodniono przekazanie rosyjskim służbom wywiadowczym ponad 2 tys. stron informacji - poinformował pragnący zachować anonimowość dyplomata w rozmowie z "Financial Times". Simm otrzymał wyrok 12 lat więzienia.
Wydalonym pracownikom rosyjskiej ambasady przy NATO zarzuca się działalność szpiegowską na rzecz Moskwy. Jest wśród nich, co potwierdził ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin, syn ambasadora Rosji przy Unii Europejskiej Władimira Czyżowa. Rzecznik NATO w Brukseli James Appathurai odmówił komentarza w tej sprawie. Z kolei rosyjskie MSZ określiło ją mianem "wulgarnej prowokacji". - Odpowiedź będzie jasna i stanowcza - oświadczył podczas specjalnie zwołanej konferencji Dmitrij Rogozin, dodając, iż jego kraj wyciągnie wnioski z tej prowokacji. Zapowiadając działania odwetowe, Rogozin stwierdził, że nie było "przyczyny ani powodu" do oskarżeń, a dyplomaci "nie mają powiązań z żadnym skandalem szpiegowskim". Jego zdaniem, incydent ten miał na celu zakłócenie wysiłków w kierunku poprawy stosunków między Rosją a Stanami Zjednoczonymi.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-05-04

Autor: wa