Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wybory do Parlamentu Europejskiego coraz bliżej

Treść

Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska kończą prace nad listami wyborczymi do Parlamentu Europejskiego. Tymczasem w Strasburgu rozpoczęło się ostatnie posiedzenie tej kadencji Europarlamentu. Zostanie ona zapamięta ze względu na aferę korupcyjną i próby ograniczania suwerenności państw członkowskich.

Na kończącą się kadencję Parlamentu Europejskiego cieniem kładzie się afera „Katargate”. Zarzuty przyjęcia łapówek od Katarczyków usłyszała m.in. była wiceprzewodnicząca PE, socjalistka Eva Kaili.

– Nie wystarczy tylko stygmatyzować. Trzeba atakować korupcję. Zacznijmy od posprzątania u siebie, w naszej stajni, zanim zaczniemy pouczać innych – mówił przed ponad rokiem Raphaël Glucksmann, eurodeputowany Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów, broniąc Evy Kaili.

Ten sam Parlament Europejski wielokrotnie debatował nad rzekomym łamaniem w Polsce tzw. praworządności. Ówczesny premier, Mateusz Morawiecki, wielokrotnie musiał tłumaczyć się w Brukseli.

– Czy można działać poza tym, co panowie traktatów (czyli państwa członkowskie) dali Unii Europejskiej jako przyznane kompetencje? Moim zdaniem nie można – mówił Mateusz Morawiecki w 2021 roku.

Przez dłuższy czas w tej kadencji Parlament Europejski pracował nad pakietem migracyjnym, który został przyjęty 11 kwietnia. Twórcą przepisów nakładających na państwa obowiązek przyjmowania nielegalnych imigrantów jest szwedzka komisarz UE ds. wewnętrznych, Ylva Johannson.

– Czas naprawić naszą zepsutą politykę migracyjną. Nasi obywatele oczekują od nas ochrony osób uciekających przed wojną i prześladowaniami – oznajmiła 10 kwietnia komisarz.

W tej kadencji Parlamentu Europejskiego na dobre rozpoczęły się również prace nad zmianą traktatów. Projekt jest gotowy, przyjęła go już komisja konstytucyjna. Propozycja zakłada ograniczenie do minimum kompetencji państw członkowskich na rzecz Brukseli. Politolog, dr Mirosław Habowski, zaznaczył, że jest to realizacja planu tzw. starej Europy.

– Niemcy, z poparciem francuskich władz, ale wbrew francuskiemu społeczeństwu, chcą Unię Europejską zamienić de facto w twór państwowy – stwierdził ekspert.

Parlament Europejski był miejscem przepychania dyrektyw czy rozporządzeń Zielonego Ładu, czyli przepisów, które zakładają ograniczenie emisji CO2 w Unii, ale kosztem rolników, górników czy bezpieczeństwa Europejczyków – przypomniał europoseł Bogdan Rzońca z PiS.

– Kadencja 2019-2024 kończy się ogromnymi protestami przeciwko polityce klimatycznej Unii Europejskiej – zauważył eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

Nawet w ostatnich dniach przyjęto kolejne regulacje. Politolog, prof. Piotr Niwiński, ocenił, że pośpiech obecnych sił w PE wynika ze zbliżających się wyborów.

– W efekcie jest to gest rozpaczy, rzucenia w ostatniej chwili tych ustaw, aby jeszcze je przeforsować – stwierdził prof. Piotr Niwiński.

Herman Tertsch, poseł do PE z konserwatywnej partii VOX z Hiszpanii, już teraz zapowiedział wycofywanie szkodliwych pomysłów w nowej kadencji.

– Zielony Ład przejdzie do historii, jeżeli zdobędziemy tego rodzaju większość – zapewnił polityk.

Wybory do Parlamentu Europejskiego zaplanowane są na drugi weekend czerwca. W Polsce zagłosujemy 9 czerwca. Premier Donald Tusk zapowiedział mobilizowanie obywateli do udziału w wyborach.

– Wyniki, jakie usłyszymy 10 czerwca, dzień po wyborach, będą rozstrzygały o losach Europy i Polski, o naszym bezpieczeństwie, także o sytuacji geopolitycznej – przekonywał szef rządu.

Niedawno zakończyła się kampania samorządowa i płynnie przeszła w europejską. Socjolog, dr Jakub Koper, zwrócił uwagę, że miasta chętniej biorą udział w wyborach do PE niż wsie.

– Do wyborów pójdą osoby, które bardziej czują się tzw. Europejczykami (cokolwiek byśmy pod tym nie rozumieli), osoby, które chcą otwarcia granic – ocenił dr Jakub Koper.

PiS chce skupić się w kampanii na zagrożeniach, jakie forsuje Bruksela. To m.in. zmiany traktatów, pakt migracyjny czy regulacje dotyczące tzw. mowy nienawiści – wyliczał w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam europoseł Adam Bielan.

– Wszystkie projekty dotyczące walki z tzw. mową nienawiści to nic innego niż ograniczenie konserwatystom praw do krytykowania kwestii związanych z całym ruchem LGBT czy choćby kwestii zmiany płci wśród młodzieży – zaznaczył polityk.

Partie mają czas na zgłoszenie list kandydatów do 2 maja. Prawo i Sprawiedliwość ostateczne decyzje podejmie w czwartek. W środę kształt list ma uzgodnić zarząd Platformy Obywatelskiej.

TV Trwam News

źródło: radiomaryja.pl, 22 kwietnia 2024

Autor: dj