Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wyborcza farsa

Treść

Wczoraj w Zimbabwe rozpoczęły się wybory parlamentarne. Zdaniem niezależnych obserwatorów, nie spełniają one podstawowych standardów demokratycznych. Wszystkie symptomy wskazują, że po raz kolejny wygra je partia Roberta Mugabe ZANU-PE.
Zdaniem Agencji Reutera, wybory są jedynie formalnością, która przedłuży 25-letnie rządy Roberta Mugabe.
Obrońcy praw człowieka poinformowali, że wybory te nie były ani wolne, ani uczciwe. Na listach w punktach wyborczych znalazły się osoby nieżyjące, a zwolennikom opozycji utrudniano dostęp do żywności i pomocy medycznej. Według partii opozycyjnej - Ruchu na rzecz Demokratycznych Zmian, zwiększono także nadzór ze strony służb bezpieczeństwa, co najprawdopodobniej miało służyć spacyfikowaniu protestów przeciwko fałszerstwom.
Do 1980 r. Zimbabwe było dobrze prosperującą brytyjską kolonią. 25-letnie marksistowskie rządy Mugabe doprowadziły kraj do całkowitej ruiny. Odwołujący się do dogmatycznego marksizmu Mugabe doprowadził do upadku wysoko niegdyś rozwiniętego rolnictwa, w efekcie czego kraj, który wcześniej eksportował żywność, obecnie zaczął cierpieć głód.
Do pokojowego sprzeciwu wobec ekipy prezydenta Mugabe wezwał w swym wielkanocnym kazaniu ks. abp Pius Ncube z Bulawayo. Ksiądz arcybiskup obwinił władze o odmowę wysłania pomocy żywnościowej do regionów zamieszkałych przez zwolenników opozycji.
JS

"Nasz Dziennik" 2005-04-01

Autor: ab