Wszystko zależy od przesłuchania
Treść
Nominacja Sonii Sotomayor na sędziego Sądu Najwyższego budzi poważne zastrzeżenia Republikanów. Jak przyznaje Jeff Seassions, republikański senator ze stanu Alabama, istnieje szansa na zablokowanie nominowanej przez Baracka Obamę, słynącej z liberalnego podejścia do konstytucji, Sotomayor.
- Nominowana ma poważny problem - podkreślił Seassions podczas jednego z wywiadów telewizyjnych. - Mamy konstytucyjny obowiązek upewnić się, że żaden z nominowanych, bez względu na to, jak jego życie się potoczyło, będzie wierny prawu i nie dopuści, by jego osobiste poglądy wpłynęły na decyzje, jakie podejmie - dodał. Seassions znajdujący się wśród 28 Republikanów, którzy głosowali przeciwko nominacji Sotomayor do amerykańskiego Sądu Apelacyjnego w 1998 r., będzie prawdopodobnie głównym przesłuchującym w sprawie sędziowskiej przeszłości. - Wierzę, że ma prawo do sprawiedliwego wyboru i nowego początku, dlatego zbadamy dotychczasowy dorobek, by dać jej szansę na wyjaśnienie - powiedział Seassions. - Są pewne niepokojące rzeczy, o które musimy zapytać - podkreślił.
Jak poinformował Robert Gibbs, rzecznik Białego Domu, Seassions i Sotomayor mają za sobą rozmowę telefoniczną, a świeżo nominowana rozmawiała również z senatorem Patrickiem Leahy z Vermont, przewodniczącym Demokratów z Komisji Sędziowskiej. Obecnie trwają prace nad badaniem przeszłości i dorobku Sonii Sotomayor. Jak pisze dziennik "The Boston Globe", na razie ukazał się szczegółowy, 10-stronnicowy kwestionariusz zawierający pytania, na które sędzia będzie musiała odpowiedzieć podczas publicznego przesłuchania. W kwestionariuszu znajdują się pytania skierowane do Sotomayor dotyczące danych osobowych, finansów, zatrudnienia; wzięto także pod uwagę kopie wszystkich jej publikacji, wypowiedzi oraz wywiadów.
Prezydent Obama zwrócił się do senatorów, by na początku sierpnia potwierdzili jego "tworzący historię" wybór Sotomayor. "The Boston Globe" podkreślił, że Republikanów czeka ciężka walka, by pokonać urodzoną w Nowym Jorku córkę Portorykańczyków. Demokraci posiadają 59 głosów w Senacie, więcej niż trzeba, aby zatwierdzić Sotomayor, ale nie dość wystarczająco, aby zatrzymać głosowania przeciwko niej, jeśli taka próba zostałaby podjęta. Zdaniem dziennika, wszelkie wysiłki Republikanów, by zablokować zatwierdzenie Sotomayor, mogą okazać się ryzykowne dla partii, która wciąż nie może się pozbierać po ubiegłorocznych wyborach i z trudem próbuje uzyskać poparcie wśród grup latynoskich - najszybciej rozwijającej się części populacji w USA, która jest jednocześnie coraz bardziej aktywna politycznie. Senator Seassion przyznał, że jego partia musi "poszerzyć namiot". Jak pisze "The Boston Globe", Biały Dom i jego sojusznicy, w tym latynoskie grupy z szerokim wpływem na społeczności w całym kraju, przygotowują się do nacisków na Republikanów, by cofnęli swoje głosy. Nominowana we wtorek przez prezydenta Baracka Obamę 54-letnia Sotomayor ma zastąpić odchodzącego na emeryturę sędziego Sądu Najwyższego Davida Soutera, który sprawował swój urząd przez 19 lat.
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2009-05-30
Autor: wa