Wszystko na leki
Treść
Białostocki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia z powodu dużego wzrostu kwot przeznaczonych na refundację leków jest zmuszony skierować na ten cel, a nie na świadczenia zdrowotne, całą ubiegłoroczną nadwyżkę budżetową.
Z powodu dużych kosztów poniesionych przez białostocki oddział NFZ na refundację leków plan wydatków przeznaczonych na pierwsze półrocze 2005 r. został przekroczony o 5 mln zł. Na leki białostocki oddział NFZ będzie musiał wydać m.in. całą ubiegłoroczną nadwyżkę budżetową, to jest
1 milion 718 tysięcy złotych. - Lista leków refundowanych ustalona przez Ministerstwo Zdrowia nie jest adekwatna do potrzeb - twierdzi dr Marzena Juczewska z Białostockiego Centrum Onkologii. Jej zdaniem, biednego budżetu państwa nie stać na refundację niektórych bardzo drogich leków znajdujących się na liście, jednak Ministerstwo Zdrowia nie przyjmuje tego do wiadomości. Zdaniem dr. Grzegorza Kucharewicza, prezesa Okręgowej Izby Aptekarskiej, powodem wzrostu kosztów refundacji leków są promocje, często stosowane przez białostockie apteki. - Znane są już skutki akcji promocyjnej "leki za grosz". W ramach tej akcji wiele aptek sprzedawało np. insulinę, wskutek czego jej sprzedaż zwiększyła się w ciągu kwartału
o 2 tysiące opakowań. Kiedy jednak rośnie sprzedaż, rośnie też refundacja - mówi Kucharewicz. Zaznacza także, że chorzy podczas promocji zakupili tak duże ilości insuliny, że nie mogą jej teraz zużyć przed terminem ważności i zaczyna ona trafiać na śmietnik. Pieniądze, które państwo przeznaczyło na refundację insuliny, trafiają tam razem z nią. Doktor Jan Chlabicz, wojewódzki inspektor nadzoru farmaceutycznego, tłumaczy, że wzrost wartości kwot przeznaczanych na refundację leków związany jest również z dużą ilością istniejących w województwie podlaskim aptek. Problem potęguje również reklama prowadzona przez firmy farmaceutyczne, ponieważ zauważono, iż leki w największym procencie refundowane są w środkach masowego przekazu najbardziej reklamowane. Ograniczenie reklamy leków jest bardzo trudne, ponieważ polskie prawo nie precyzuje dokładnie, co jest reklamą leków, a co nią nie jest.
Adam Białous, Białystok
"Nasz Dziennik" 2005-07-11
Autor: ab