Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wszystkie drogi prowadzą do Watykanu

Treść

Ze wszystkich stron świata ściągają do Watykanu pielgrzymi, którzy chcą oddać hołd Ojcu Świętemu. Władze Rzymu szacują, że w piątkowej uroczystości pogrzebowej może wziąć udział nawet 5 milionów osób. Z kolei MSZ w Warszawie poinformowało, że by pożegnać Jana Pawła II, wyjedzie do Włoch około 2 milionów Polaków.
Już obecnie Stolica Apostolska oraz najbliższe ulice są zapełnione pątnikami. W centrum Rzymu wstrzymano ruch samochodowy i komunikację miejską. Z całego świata cały czas zjeżdżają pielgrzymi chcący osobiście pożegnać Ojca Świętego. Władze Rzymu szacują, że już wczoraj było ich około 2 milionów. Wśród zgromadzonych na placu Świętego Piotra przeważają ludzie młodzi, których znaczna część życia upłynęła za pontyfikatu Jana Pawła II.

Kilkanaście godzin w kolejce do Papieża
Wszyscy stali po kilkanaście godzin w kolejce, także w nocy, by oddać hołd Ojcu Świętemu. Rzymskie służby porządkowe rozdawały wśród zgromadzonych butelki z wodą oraz koce. Nie ma także najmniejszych problemów z żywnością, można ją w miarę tanio kupić w centrum miasta. W pobliżu Watykanu znajdują się też punkty, gdzie żywność można otrzymać za darmo.
Trochę gorzej jest z miejscami noclegowymi, gdzie można by odpocząć po podróży i wziąć prysznic. Opiekun polskich pielgrzymów w Watykanie
o. Konrad Hejmo zapewnia jednak, że są jeszcze wolne miejsca noclegowe. Znajdują się one zarówno w pobliżu centrum miasta, jak i na przedmieściach.
Władze włoskie zorganizowały również dobrze funkcjonującą pomoc medyczną. W pobliżu Stolicy Apostolskiej jest kilkadziesiąt namiotów, gdzie można uzyskać pierwszą pomoc. Lekarze zapewniają, że wszyscy potrzebujący będą natychmiast przyjęci. - Cały czas zwiększamy liczbę namiotów - zapewnia Fabio Palombi, koordynator ze strony włoskiej obrony cywilnej. Władze Rzymu rozważają otwarcie stadionu olimpijskiego jako pola namiotowego. Burmistrz włoskiej stolicy Walter Veltroni ostrzegł, że jeśli w piątek większość z trzech milionów rzymian postanowi pożegnać Ojca Świętego, ruch w centrum będzie największy w historii miasta. Wyraził również zaniepokojenie tym, że w dalszym ciągu nie wiadomo, jak liczne będą oficjalne delegacje z szefami państw i rządów. Obawia się, że przejazd ponad stu kolumn pod eskortą z lotniska Ciampino, gdzie lądować będą specjalne samoloty, całkowicie zablokuje ruch.

Środki bezpieczeństwa
Władze Rzymu wcielają w życie zakrojony na wielką skalę plan zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom masowych pielgrzymek i piątkowych uroczystości pogrzebowych. Zmobilizowano do służby rekordową liczbę policjantów i strażników miejskich. Od czwartku obowiązywać ma m.in. zakaz przelotu nad Rzymem jakichkolwiek samolotów. Marynarka wojenna patroluje także wody przybrzeżne.
Władze zorganizowały również specjalne połączenia komunikacyjne, by ułatwić transport z przedmieść Rzymu w pobliże placu Świętego Piotra. Dla przyjeżdżających z całej Europy autokarów z pielgrzymami zorganizowano specjalne parkingi oraz punkty informacyjne.
Pątnicy przyjeżdżają także pociągami. Specjalnie z myślą o nich uruchomiono dodatkowe połączenia kolejowe zarówno we Włoszech, jak i w Polsce. Już wczoraj wielu z przybywających gości nocowało na karimatach na schodach kościołów w centrum Rzymu.
- Pozostaniemy tutaj aż do piątku. Mamy ze sobą wszystko, co potrzebne: śpiwory, trochę czekolady, herbatników i wodę - powiedziała Carmen Zammitt, 53-letnia kobieta z Malty. Przybyła do Rzymu ze swoją siostrzenicą i siostrami, by złożyć pokłon Ojcu Świętemu. - To był impuls chwili. Zdzwoniłyśmy się i postanowiłyśmy: jedziemy! - dodała kobieta.
Rzymskie ulice zapełniły się także pielgrzymami z Polski. - Na wieść o śmierci Ojca Świętego poczułam konieczność zrobienia czegoś. Chciałam coś Mu oddać za to wszystko, co dla nas zrobił - powiedziała 20-letnia mieszkanka Krakowa.

Ułatwienia na granicach
W związku z nasilającym się ruchem pielgrzymów z Polski władze słowackie wprowadziły ułatwienia przy przekraczaniu granicy. - Zrobimy wszystko, aby dotarli do Watykanu jak najszybciej - zapewniła Marta Bujniakova, rzecznik prasowy komendy głównej w Bratysławie. Wczoraj zwiększono liczbę funkcjonariuszy na granicy z Polską, aby odprawa była jak najbardziej uproszczona i przebiegała jak najszybciej. Autobusy z pielgrzymami są przepuszczane w miarę możliwości poza kolejnością.
Pielgrzymi z Polski i Słowacji mogą liczyć na maksymalne ułatwienia podczas wjazdu i wyjazdu z Austrii i Węgier - zapewniły również konsulaty austriacki i węgierski w Bratysławie. Również czeskie służby graniczne wprowadziły wczoraj specjalny reżim graniczny, ułatwiający i przyspieszający odprawy.
Na czeskich przejściach granicznych z Polską i Austrią uruchomiono dodatkowe stanowiska odpraw, których dokonywać będzie już tylko jedna strona, aby graniczne procedury ograniczyć do niezbędnego minimum.
Jacek Szpakowski

"Nasz Dziennik" 2005-04-07"

Autor: ab