Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wszyscy zadowoleni - jest nowa deklaracja NATO

Treść

Niemiecka prasa nie ma najmniejszych wątpliwości, że jubileuszowy szczyt NATO w Baden-Baden i Strasburgu zakończył się sukcesem.
Uczestnicy szczytu przyjęli nową Deklarację Bezpieczeństwa Sojuszu, która potwierdza, że artykuł 5. Traktatu Waszyngtońskiego, gwarantujący wzajemną obronę i niepodzielne bezpieczeństwo sojuszników, jest i będzie podstawą Paktu Północnoatlantyckiego.


Sojusz zobowiązał się do rozpoczęcia prac nad nową koncepcją strategiczną w walce z terroryzmem, rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia i zagrożeniami atakami cybernetycznymi. Członkowie Sojuszu zadeklarowali gotowość do współpracy z Rosją. "Silne partnerstwo oparte na współpracy między NATO a Rosją, na poszanowaniu zasad z Aktu założycielskiego Rady NATO - Rosja z 1997 roku i Deklaracji Rzymskiej z 2002 roku, będzie lepiej służyć bezpieczeństwu regionu euroatlantyckiego" - czytamy w dwustronicowej Deklaracji. Jednocześnie podczas szczytu kraje NATO wezwały Rosję do wycofania swoich żołnierzy z terenów republik gruzińskich.
Jeżeli chodzi o nową strategię wobec Afganistanu, to - jak zapewniali zarówno francuski prezydent, jak i niemiecka kanclerz - oznacza ona nie tylko więcej wojska, ale także większy nacisk na wymiar regionalny, szkolenia służb afgańskich i odbudowę kraju. Zadowolona jest również Angela Merkel, ponieważ Barack Obama zaakceptował niemieckie plany obecności w tym kraju, a nawet podziękował Niemcom za dotychczasowe zaangażowanie w Afganistanie. Prasa niemiecka w samych superlatywach pisze zarówno o szczycie, jak i o amerykańskim prezydencie, który w odróżnieniu od swojego poprzednika nie domaga się tak "natarczywie" większego zaangażowania militarnego w Afganistanie. Niemcy wyślą do tego państwa dodatkowych 600 żołnierzy, co w porównaniu do 21 tysięcy, jakie dodatkowo wysyłają Amerykanie, jest kroplą w morzu potrzeb, ale wszyscy już zaakceptowali fakt, że Niemcy zajmą się w zasadzie jedynie szkoleniem i odbudową.
Jako wielki sukces prasa niemiecka uznała porozumienie w kwestii objęcia przez duńskiego premiera Rasmussena stanowiska sekretarza generalnego NATO. Jeszcze w pierwszym dniu szczytu stanowisko tureckiej delegacji było negatywne w stosunku do tej kandydatury. Jak napisał niemiecki dziennik "Die Welt", kanclerz Merkel do końca, jeszcze przed wylotem na szczyt, nie była wcale pewna tureckiej zgody. W rządowych kuluarach - czytamy w niemieckim dzienniku - krążył dowcip, że tym razem podczas natowskiego szczytu Turcja odegra rolę "bliźniaków", co miało być złośliwą uwagą pod adresem Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
Waldemar Maszewski, Strasburg
"Nasz Dziennik" 2009-04-06

Autor: wa