Wstrzymają legislacyjny bubel?
Treść
To ustawa skandaliczna i wymierzona w dobro pacjenta - tak środowiska medyczne oraz samorządowe oceniły rządowy projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej, zakładający przekształcenie publicznych ZOZ-ów w spółki użyteczności publicznej. Środowiska te wystosowały wczoraj wspólny apel do wszystkich klubów poselskich o odrzucenie projektu ustawy.
Pod apelem złożonym wczoraj na ręce marszałka Sejmu podpisały się takie organizacje, jak: Związek Powiatów Polskich, Naczelna Rada Lekarska, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Forum Związków Zawodowych oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych i Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność".
Tym samym sprzeciwiono się zapisom rządowego dokumentu, który przewiduje urynkowienie sektora służby zdrowia. Przekształcone publiczne zakłady opieki zdrowotnej w spółki użyteczności publicznej będą podlegać prawom rynku, w tym prawu upadłościowemu. W opinii przedstawicieli sektora służby zdrowia oraz środowiska samorządowego, doprowadzi to do likwidacji wielu publicznych szpitali i tym samym ograniczy możliwość dostępu chorych do świadczeń medycznych.
- Zdrowia i życia ludzkiego nie można rozpatrywać w kategoriach ekonomicznych, a do tego właśnie zmierza projekt ustawy przygotowany przez rząd - deklarowała na wczorajszej konferencji prasowej Bożena Banachowicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP).
Zdaniem Związku Powiatów Polskich, ustawa jest zwykłym bublem legislacyjnym, sprzecznym z Konstytucją RP. Chodzi tu o zapis ustawy obligujący dyrektorów ZOZ-ów do zrzeczenia się roszczeń finansowych wobec Skarbu Państwa dotyczących podwyżek pracowniczych wynikających z zapisów tzw. ustawy 203.
- To przecież niezgodne z Konstytucją, by osoba odpowiedzialna za finanse publiczne musiała zrzec się należnych jej kwot - podkreślał Rudolf Borusiewicz, sekretarz generalny Zarządu ZPP.
- W dodatku podejmując taką decyzję, dyrektor naraża się na odwołanie go ze stanowiska przez władze samorządowe, które są przecież organem założycielskim dla wielu ZOZ-ów - dodał Borusiewicz.
W opinii NSZZ "Solidarność" Ochrony Zdrowia, projekt jest próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od realnych zagrożeń, jakie stwarza niedofinansowany system opieki zdrowotnej.
- Projekt ani nie rozwiązuje kwestii ponad 7-miliardowego zadłużenia sektora, ani też nie wprowadza żadnych mechanizmów służących poprawie finansowania ZOZ-ów. Znosi nabyte wcześniej uprawnienia pracownicze - tym samym jest nie do przyjęcia - oceniła Maria Ochman, przewodnicząca związku. Przypomniała jednocześnie, że w listopadzie ubiegłego roku przeciwko wspomnianej ustawie w Warszawie manifestowało kilkanaście tysięcy pracowników służby zdrowia zrzeszonych w różnych związkach zawodowych.
Anna Ambroziak
"Nasz Dziennik" 2005-01-07
Autor: kl