Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wstrząsnęło Polską

Treść

Wstrząsy sejsmiczne, które nawiedziły wczoraj Polskę, odczuli mieszkańcy Pomorza, Warmii i Mazur, Suwalszczyzny oraz Podlasia.
Po raz pierwszy ziemia zatrzęsła się wczoraj kilka minut po godz. 13.00. Kilkusekundowy wstrząs był odczuwalny w najodleglejszych miejscach regionu Warmii i Mazur: w Elblągu, Ełku, Giżycku oraz w samym Olsztynie. Miał siłę 4 stopni w skali Richtera. Przed godz. 14.00 trzęsienie ziemi odczuli też mieszkańcy Gdańska, Gdyni, Malborka, Sztumu i miejscowości znajdujących się w pobliżu Półwyspu Helskiego. Najsilniejsze wstrząsy - do tej pory nienotowane w województwie pomorskim - były odczuwalne w rejonie Pucka, Karwii, Redy, Wejherowa i w Gdyni oraz w centrum Gdańska. Kolejne nadeszły ok. godz. 15.33 i 15.35. Ten pierwszy mógł osiągnąć nawet do 5,2 stopni w skali Richtera. Epicentrum wstrząsów zostało zlokalizowane na północ od Półwyspu Sambijskiego w obwodzie kaliningradzkim. Według Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, wstępne ustalenia wskazują, że epicentrum pierwszego wstrząsu było na granicy morza i lądu, a epicentrum drugiego - na lądzie.
Strażacy nie odnotowali większych zniszczeń, nikt też nie został ranny. W niektórych mieszkaniach zatrzęsły się jednak żyrandole i meble, a na wyższych kondygnacjach budynków odczuwane były dość silne drgania podłogi. Spadały doniczki z parapetów i talerze ze stołów. Na jednym z bloków w centrum Suwałk pojawiły się widoczne rysy o długości kilku metrów. Nie zarządzono jednak ewakuacji mieszkańców. Ewakuowani zostali natomiast pracownicy 6-piętrowego obiektu handlowo-biurowego w Olsztynie. Służby ratownicze sprawdziły, czy nie jest on uszkodzony. Wstrząs w Gdańsku trwał kilka sekund. Na wyższych kondygnacjach budynków drgały meble i przedmioty stojące na stołach i półkach. Straż pożarna odebrała liczne telefony od zaniepokojonych mieszkańców, którzy zgłaszali informacje o rysach na ścianach. Zgłoszenia napływały z dzielnic Gdańska i Gdyni. W Gdańsku przy ul. Szarej na ścianie starego budynku poszerzyła się rysa. Strażacy wspólnie z inspektorem nadzoru budowlanego udali się na miejsce, stwierdzili jednak, że rysa nie stwarza zagrożenia. W Elblągu uszkodzone zostały ściany w dwóch budynkach.
Trudno jeszcze ocenić, jakie były przyczyny wstrząsów - czy miały charakter naturalny, czy też były spowodowane działaniem człowieka. Według sejsmologów, trzęsienie ziemi o takiej sile może być groźne. Naruszone mogą zostać bowiem mniej stabilne lub tymczasowe konstrukcje, takie jak rusztowania na remontowanych budynkach. Według dr. Pawła Wiejacza z Instytutu Geofizyki PAN, jeżeli były to wstrząsy naturalne, to mogą się jeszcze powtórzyć. Nie powinny być jednak tak silne jak wczoraj.
Artur Kowalski, PAP

"Nasz Dziennik" 22-09-2004

Autor: Ku8a