Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wspomnienia w mediach o Ojcu Świętym

Treść

Wczorajsze wydania największych gazet niemal we wszystkich krajach świata zdominowane były przez informacje o odejściu Ojca Świętego Jana Pawła II. Nie wszędzie uszanowano jednak powagę chwili i część mediów wystąpiła z zarzutami wysuwanymi od lat wobec Papieża lub po prostu zaczęła spekulować na temat Jego następcy.

Rosja
"Bez czołgów i rakiet, nawet bez jednego wystrzału, ten człowiek o szlachetnych i jednocześnie bardzo prostych rysach twarzy stał się jedną z najwybitniejszych postaci w światowej historii" - tak wspominał Papieża we wczorajszym wydaniu moskiewski dziennik "Wremja Nowostiej". Jednocześnie jednak w sposób, który dowodzi niezrozumienia, napisał, że Ojciec Święty przeprosił za "grzechy Kościoła". Gazeta podała też, że "jako pierwszy z papieży przekroczył próg synagogi i meczetu". "WN" stwierdził również, że Papież był również "żywym symbolem duchowej i ludzkiej więzi krajów, kontynentów, ras, religii". "Był Epoką, stał się Historią" - dodał moskiewski dziennik. Usiłował on również docenić wkład Ojca Świętego w życie Kościoła i "bieg historii całej ludzkości". "Rosji dotyczy to bezpośrednio, gdyż rola zmarłego Papieża w zburzeniu systemu komunistycznego była ogromna" - napisał "WN". "Jan Paweł II tchnął najpierw nadzieję, a później ducha wolności w serca milionów wschodnich Europejczyków, zaczynając - naturalnie - od swoich rodaków, Polaków" - skonstatowała gazeta. Zauważyła ona również, że "Papież kochał Rosję, zawsze uważnie przyglądał się temu, co się tutaj działo, marzył o tym, aby do nas przyjechać. Nie było mu dane". Wyjaśniła jednak, że przyjazdowi Jana Pawła II do Rosji sprzeciwił się rosyjski Kościół prawosławny. "Papież nie zdołał wesprzeć rosyjskich katolików swoją wizytą. Wsparł ich swoją śmiercią" - stwierdza "Wremja Nowostiej".
Z kolei anglojęzyczny dziennik "Moscow Times" napisał wczoraj, że w 1978 r., gdy na Papieża wybrano ówczesnego ks. kard. Karola Wojtyłę, szef KGB Jurij Andropow ostrzegał biuro polityczne partii komunistycznej przed kłopotami. "Trzeba sowieckiemu arcyszpiegowi oddać sprawiedliwość; miał rację" - stwierdziła autorka artykułu Jewgienija Albac. "Mimo że nie jestem katoliczką, a nawet chrześcijanką, zaczęłam zazdrościć Polakom, odkąd zagraniczne rozgłośnie zza żelaznej kurtyny przekazały treść przemówienia Jana Pawła II w Polsce, w 1979 roku, wkrótce po jego wyborze na papieża" - napisała Albac, która - jak wynika z tekstu - połowicznie rozumiała życie w ówczesnej Polsce. W częściowo obraźliwym tonie napisała ona, że Ojciec Święty "nauczał wolności naród", który jej zdaniem składał się z niewolników.

Niemcy
Również niemiecka prasa podkreślała we wczorajszych komentarzach wkład Ojca Świętego w przezwyciężenie komunizmu w Europie Środkowej i Wschodniej oraz Jego niezłomną walkę o prawa człowieka i pokój. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w opublikowanym na pierwszej stronie komentarzu napisał, że po odejściu Papieża "Dominującym uczuciem jest pustka. Potrzebny jest czas, abyśmy pojęli, kogo straciliśmy".
Natomiast "Sueddeutsche Zeitung" określił zmarłego Papieża jako "pasterza narodów". Rok wstąpienia Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową (1978) był - jak pisze gazeta - pierwszym krokiem w kierunku odejścia od sekularyzacji dominującej w epoce rewolucji w Europie. Komentator zwrócił też uwagę na przebudowę Kolegium Kardynalskiego, w którym dzięki nowemu Papieżowi już nie tylko Europejczycy, ale i Włosi stali się mniejszością. "Przebudowa centralnych władz Kościoła oznaczała dowartościowanie biednych, młodych i duchowo witalnych regionów świata wobec dawnych, moralnie zgnuśniałych stref dobrobytu" - podała gazeta, zauważając jednocześnie, że "Jan Paweł II, śmiertelny wróg komunizmu, nie był przyjacielem kapitalizmu". "SZ" stwierdziła, że Papież krytykował zachodnią, a przed wszystkim zachodnioeuropejską dekadencję, równie ostro jak niektórzy muzułmańscy krytycy współczesności. Jednocześnie gazeta ubolewała - podobnie jak francuskie pisma - nad odmową akceptacji antykoncepcji przez Papieża.
Natomiast "Die Welt" podkreślił, że słowa Jana Pawła II "Nie lękajcie się" doprowadziły do obalenia komunizmu i upadku berlińskiego muru. "To właśnie papież obalił mur" - stwierdziła gazeta.
Natomiast wydawany w Bonn "General-Anzeiger" upatruje przyczyn popularności Ojca Świętego, szczególnie wśród młodych ludzi, w Jego wiarygodności. "Ten papież był przede wszystkim wiarygodny. Dotyczyło to jego pobożności i niezachwianej determinacji w obronie przekonań, w gotowości do poświęceń i odwadze" - pisze gazeta.

Francja
Jan Paweł II na zawsze będzie kojarzony ze słowem, które w naszej epoce jest często zapominane: ze słowem "odwaga" - napisał wczoraj francuski dziennik "Le Figaro", kojarzony z tzw. centroprawicą. "Podczas długiego pielgrzymowania, które trwało ponad 26 lat, pojechał w każde miejsce planety (...) na spotkanie ze wszystkimi ludźmi. Ewangelizował i nauczał. Ponieważ nie mogli go zwalczyć w inny sposób, niektórzy nazwali go konserwatystą" - stwierdziła gazeta. "Był nim, ale był zarazem człowiekiem postępu i za każdym razem, wierny i niezłomny, był papieżem misji" - dodała gazeta. Dziennik przypomniał m.in. zasługi Papieża dla dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego, a także dla obalenia komunizmu w krajach Europy Środkowowschodniej. Zasługi te podkreślił nawet lewicowy dziennik "Liberation", ale od razu skrytykował Ojca Świętego za odmowę zaaprobowania środków antykoncepcyjnych.

Wielka Brytania
Prasa brytyjska porzuciła już wczoraj w zasadzie ton wspomnień o Papieżu i skupiła się, tak jak wiele mediów zachodnioeuropejskich, na spekulacjach na temat następcy Pasterza Kościoła i jego przyszłych działań. Media otwarcie niemal piszą, że chciałyby widzieć na Stolicy Piotrowej biskupa, który dawałby posłuch libertyńskim żądaniom. Jednocześnie z żalem skonstatowały, że nie ma już na to szans z powodu rozpoczęcia "kultu" Jana Pawła II, m.in. za sprawą ks. kard. Angelo Sodano. "Ta próba podniesienia zmarłego 24 godziny wcześniej papieża do grona świętych wydaje się świadczyć o chęci umieszczenia w najwyższym stopniu konserwatywnej spuścizny Karola Wojtyły poza wszelką dyskusją i tym samym zamrożenia warunków debaty na temat nowego papieża. Rozpoczęła się batalia o duszę największego Kościoła chrześcijańskiego" - pisał "Guardian", gazeta brytyjskich komunistów.
Również "Independent" pisała o rozpoczęciu "kultu" Ojca Świętego, relacjonując, że ktoś umieścił wśród świec i kwiatów na placu św. Piotra w Rzymie kartkę z napisem: "Święty Janie Pawle II, daj zdrowie mojemu synowi!".

Czechy
Gazety w tym zlaicyzowanym kraju obszernie informowały wczoraj o śmierci Głowy Kościoła katolickiego. W specjalnych dodatkach pojawiły się wspomnienia i komentarze dotyczące postaci Papieża Polaka i roli, jaką odegrał we współczesnym świecie. "Musimy być wszyscy dobrzy jak chleb, który leży na stole i który wszystkich nasyci" - przypomniał słowa Jana Pawła II największy czeski dziennik "Mlada fronta Dnes", podkreślając, że polskiemu Papieżowi przez cały pontyfikat towarzyszyły brawa, płacz i miłość tłumów, ale także - w reakcji na niektóre jego poglądy - "odtrącająca cisza i zasadniczy sprzeciw", także ze strony wielu wiernych. "Polityczny i duchowy testament, który - jako dorobek życia i pracy - pozostawił papież, zapewne nie ucieszy każdego, ale jego ogromne znaczenie i głębia na pewno przetrwają" - dodała gazeta.
Wszystkie czeskie dzienniki - w bardzo obszernych relacjach - poinformowały też o znaczeniu Ojca Świętego dla Polaków. "Polacy chcieli modlitwą powstrzymać nawet śmierć; jednak bezskutecznie. Cała Polska opłakuje stratę swego największego bohatera" - napisała "Mlada fronta Dnes".

USA
Amerykańska gazeta "The Washington Post", jak większość mediów w tym kraju, kojarzy Jana Pawła II głównie z rozpaleniem ognia wolności w Polsce i Europie Wschodniej, prowadzące do upadku imperium sowieckiego. Dziennik pisze, że polskiego Papieża wybrano w najwłaściwszym momencie, w czasie, gdy Zachód wyjątkowo potrzebował bohatera, ponieważ był to czas porażek: Wietnam zaatakował Kambodżę i tym sposobem umocnił sowiecką dominację w Indochinach, islamska rewolucja w Iranie pozbawiła Amerykanów przyczółka na Bliskim Wschodzie, Nikaragua wpadła w ręce prosowieckich sandinistów, a potem ZSRS najechał na Afganistan. I wtedy zdarzył się cud - wybór Papieża w październiku 1978 roku - stwierdził "WP". "Polak, który głęboko pojmował sytuację w Europie Wschodniej, wzrastał, aby stać się (...) jednym z największych wyzwolicieli XX wieku" - skonstatowała amerykańska gazeta.

Zjednoczone Emiraty Arabskie
"Świat arabski nie zapomni stanowiska Jana Pawła II w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie i wojny w Iraku. W tej drugiej sprawie wzbudził nawet gniew Stanów Zjednoczonych" - napisał, wspominając Ojca Świętego, dziennik "Al-Watan" ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Gazeta przypomina, że przez 26 lat pontyfikatu Papież odwiedził ponad 20 krajów islamskich. "Do historii przeszedł jako człowiek wielkiego porozumienia. Ustanowił nową erę w stosunkach między muzułmanami a chrześcijanami. To poniekąd zmusza kolejnego papieża do kontynuowania dialogu" - twierdzi gazeta.
BM, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-04-05

Autor: ab