Współpracownicy Husajna oczekują na egzekucję
Treść
Egzekucje skazanych wraz z Saddamem Husajnem dwóch jego współpracowników mają się odbyć dzisiaj - podały wczoraj arabskie stacje telewizyjne. Nie wiadomo jednak, czy istotnie tak będzie, ponieważ zdaniem części przedstawicieli władz irackich - skazańcy mają zostać straceni dopiero w niedzielę.
Al-Arabija i Al-Furat, dwie arabskie stacje telewizyjne podały, że przyrodni brat Saddama i były szef służby bezpieczeństwa Barzan Ibrahim at-Tikriti oraz były szef saddamowskiego sądu rewolucyjnego Awad Hamid al-Bandar mają być powieszeni już dzisiaj o świcie. Jeden ze współpracowników premiera Nuriego al-Malikiego wyznał Agencji France Press, że zostały już nawet podpisane odpowiednie dokumenty. Z kolei według informatora agencji Associated Press, potrzebne są jeszcze końcowe ustalenia z Amerykanami, gdyż skazańców mają przywieźć na miejsce stracenia żołnierze USA.
Sam były iracki dyktator, skazany za zgładzenie 148 szyitów z miejscowości Dudżail, został powieszony w sobotę, w dniu rozpoczęcia Id al-Adha, najważniejszego święta muzułmańskiego. Doradca irackiego rządu ds. bezpieczeństwa narodowego Muwafak ar-Rubaji mówił w sobotę w telewizji, że "egzekucję Barzana i Bandara odłożono w ostatniej chwili", gdyż władze chciały, aby Saddam został powieszony w specjalnym dniu. Nagranie za pomocą telefonu komórkowego ostatnich chwil Husajna, kiedy z ust katów padały obelgi, wzbudziło powszechne oburzenie sunnitów oraz zakłopotanie umiarkowanych szyitów i Kurdów. Wczoraj rzecznik wojsk USA w Iraku generał William Caldwell oświadczył, że wyłącznie strona iracka ponosi całkowitą odpowiedzialność za przebieg egzekucji Saddama Husajna, w tym za dopuszczenie do potajemnego jej sfilmowania. Tymczasem również wczoraj irackie władze aresztowały domniemanego autora komórkowego filmu wideo z egzekucji Saddama Husajna. Jest nim jeden z urzędników nadzorujących egzekucję, przeciwko któremu toczy się obecnie śledztwo.
AMJ, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-01-04
Autor: wa