Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Współpracował z gestapo

Treść

Popełnienie zbrodni nazistowskiej, polegającej na ujawnieniu gestapo członków Armii Krajowej, zarzuca Piotrowi W. krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Na skutek tego donosu życie straciło osiem osób.
Według ustaleń dochodzenia prowadzonego przez pion śledczy krakowskiego IPN, Piotr W. był dezerterem z Wehrmachtu, który po osiedleniu się w Makowie Podhalańskim przyłączył się do tamtejszego oddziału Armii Krajowej Wenancjusza Zycha ps. "Dziadek". W kwietniu 1944 roku Piotr W. wraz z narzeczoną został aresztowany przez hitlerowców. Podejrzany wskazał funkcjonariuszom zakopiańskiego gestapo domy członków AK i dokonywał selekcji zatrzymanych. W wyniku tego donosu 6 sierpnia 1944 roku hitlerowcy rozstrzelali w Krakowie Płaszowie osiem osób. Życie stracili: Anastazja Bogacz, Michał Jaszczur, Józef Karpierz, Maria Józefa Pieróg, Emil Pieróg, Władysław Pyka, Genowefa Radwan i Kazimierz Sternal.
Piotr W. poszukiwany był już po wojnie, jednak bezskutecznie. Został odnaleziony kilka lat temu przez jednego z pokrzywdzonych, który prowadził śledztwo na własną rękę.
- Jest to długo trwające postępowanie. Z zeznań świadków oraz z postępowania wynika, że Piotr W. taką współpracę podejmował
- powiedział nam Robert Parys, naczelnik Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie.
Podejrzany został rozpoznany przez świadków, jednak on sam nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia zmierzające do uwolnienia się od odpowiedzialności. W opinii IPN, śledztwo jednak zmierza do skierowania przeciwko podejrzanemu aktu oskarżenia. Popełnienie zbrodni nazistowskiej zagrożone jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Obecnie Piotr W. mieszka w Katowicach, jest emerytem. Jego miesięczne uposażenie, wraz z dodatkami kombatanckimi i inwalidy wojennego sięga 1,8 tys. zł.
Marcin Austyn, Kraków

'Nasz Dziennik" 2005-05-23

Autor: ab