Wspólne losy uzbecko-polskie
Treść
W Archiwum Głównym Akt Dawnych odbyła się prezentacja książki Szodmankula Pirimkulova "Deportowani polscy obywatele w Uzbekistanie (1941-1946)". Profesor Pirimkulov zajmuje się tą tematyką od ponad 30 lat. Sześć dni temu prezydent RP odznaczył go krzyżem oficerskim za wkład we współpracę polsko-uzbecką.
W 1976 roku Szodmankul Pirimkulov jako absolwent uniwersytetu moskiewskiego przyjechał po raz pierwszy do Warszawy, by zbierać materiały do pracy doktorskiej. Od tego czasu nieprzerwanie zajmuje się zagadnieniami deportacji obywateli polskich do Azji Środkowej. - Trzeba mieć na uwadze - mówi prof. dr hab. Albin Głowacki - że badanie tej problematyki było przez cały ten czas wyjątkowo trudne. Cenzura dbała o to, by pewne treści nie zostały opublikowane.
Dokumentacja zgromadzona do publikacji jest imponująca. Profesor odwiedził 28 archiwów Związku Sowieckiego oraz archiwa polskie. Dziś twierdzi, że nadal cały ogrom kwestii związanych z losami Polaków deportowanych do Uzbekistanu czeka na wyjaśnienie.
Jeden z rozdziałów książki poświęcony jest postawie narodu uzbeckiego wobec deportowanych Polaków. Okazaną życzliwość Uzbeków wydaje się zwielokrotniać fakt, że na przestrzeni lat 1941-1946 na tereny Uzbekistanu nastąpiło blisko milion deportacji. Uzbecy potrafili nieść pomoc represjonowanym Polakom i okazywać im życzliwość.
O bezinteresowności tego narodu może świadczyć fakt, że Polacy tu deportowani najczęściej przez długi czas nie podejmowali żadnej pracy. Trafiali w rejon zupełnie dla nich obcy. Poza tym najczęściej nie znali pracy na roli. Mijało dużo czasu, zanim się przystosowali i zorganizowali.
Duża część książki dotyczy życia kulturalnego. Przybliżona jest polska aktywność kulturalna, między innymi działalność Polskiego Teatru Animacji. Jak zauważył profesor Głowacki, znaczenie ma również to, że Pirimkulov publikuje w swoim rodzimym języku. Chociaż wymierają już świadkowie tamtych zdarzeń, efekty badań profesora Pirimkulova umożliwiają trwanie świadomości wspólnych losów uzbecko-polskich.
Podczas dyskusji profesora z gośćmi jedna osoba, opisując relacje między żyjącymi wspólnie narodowościami, zwróciła uwagę na to, z jak wielkim zainteresowaniem, zaciekawieniem graniczącym z zazdrością, Uzbecy przypatrywali się Mszom św., które Polacy odprawiali na stepach.
Profesor Pirimkulov wyjaśnił, dlaczego Uzbeka z Samarkandy mogą interesować losy polskich obywateli deportowanych na tereny środkowej Azji.
Jego zdaniem, nie są to tylko polskie losy - to wspólne losy Uzbeków i Polaków.
Na spotkaniu obecni byli naczelny dyrektor Archiwów Państwowych dr Sławomir Radoń oraz Djavhar Izamov, chargé d'affaires Republiki Uzbekistanu w Polsce. Prezentację zorganizowały Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych i Ambasada Republiki Uzbekistanu w Warszawie.
Maciej Marosz
"Nasz Dziennik" 2006-11-17
Autor: wa