Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wsparcie od rzeszowskiej Caritas

Treść

Sześć rodzin z powiatu strzyżowskiego poszkodowanych w wyniku tegorocznych osuwisk otrzymało wsparcie w wysokości 24 tys. zł od Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Pomoc zostanie przeznaczona m.in. na remonty i zabezpieczenie budynków dotkniętych kataklizmem.

Wysokość bieżącej pomocy rozdysponowanej wśród mieszkańców gmin Strzyżów, Wiśniowa i Czudec wynosi od 2,5 do 6 tys. zł i jest uzależniona od stopnia uszkodzeń domów czy budynków gospodarczych. Pieniądze zostaną przeznaczone na wykonanie niezbędnych prac zabezpieczających w obiektach, które mimo zniszczeń nadają się do zamieszkania, bądź też jako wsparcie finansowe przy zakupie nowych budynków dla tych rodzin, których domy, w ocenie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, nie nadają się już do zamieszkania. Dotychczas większość poszkodowanych skorzystała już z doraźnego wsparcia Caritas oraz gminnych ośrodków pomocy społecznej.
Pomoc finansowa Caritas jest bardzo ważna, ponieważ większość poszkodowanych ma wiele uwag co do wysokości odszkodowań proponowanych przez ubezpieczycieli, oraz w związku z tym, że niektóre budynki z różnych względów nie były wcale ubezpieczone. Ksiądz Stanisław Słowik, dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej, zapowiada, że udzielone wsparcie to pierwsza w obecnym roku, ale nie jedyna pomoc dla poszkodowanych. - Wszystko zależy od ofiarności diecezjan, którzy już w wielu sytuacjach dowiedli, że można na nich liczyć. Sytuacją i losem dotkniętych przez kataklizm żywo interesuje się także ordynariusz rzeszowski JE ks. bp Kazimierz Górny. Tylko w latach 1999-2000 zebraliśmy na potrzeby ofiar tego kataklizmu ok. 250 tys. zł. To nasza rola pomagać wszystkich potrzebującym, zwłaszcza w sytuacjach losowych i nadzwyczajnych. Do tych z pewnością należy zaliczyć sytuację rodzin, które ucierpiały w wyniku osuwisk - wyjaśnia ks. Stanisław Słowik. Na Podkarpaciu osuwiska najbardziej dały o sobie znać wiosną 1999 r., kiedy na skutek obfitych opadów śniegu i deszczu znacznie podniósł się poziom wód gruntowych, co w połączeniu ze specyficzną budową geologiczną regionu doprowadziło do uaktywnienia się starych osuwisk i powstania nowych. Tylko na obszarze powiatu strzyżowskiego zniszczeniu uległo wiele domostw, drogi oraz sieć instalacji wodno-kanalizacyjnych. Straty oszacowano wówczas na 5 mln zł. Zanim ruszył rządowy program, przez trzy lata trwała bezskuteczna walka o uznanie osuwisk za stan klęski żywiołowej. Powołano też Powiatowy Zespół Reagowania Kryzysowego. W 2000 r. wykonana została "Inwentaryzacja terenów osuwiskowych w gminie Czudec". Rok później Polska Akademia Nauk w Krakowie, na zlecenie wojewody, przygotowała "Analizę zjawisk osuwiskowych na terenie województwa podkarpackiego", co pozwoliło na zinwentaryzowanie terenów osuwiskowych w Wojewódzkim Planie Zagospodarowania Przestrzennego i przy planowaniu inwestycji. W opinii prof. Lecha Wysokińskiego z Instytutu Techniki Budowlanej Uniwersytetu Warszawskiego, który badał zagrożony obszar, zjawiska osuwisk na terenie powiatu strzyżowskiego związane są z budową geologiczną terenu i pojawiają się w cyklach dwudziestoletnich. Występuje tu tzw. flisz karpacki - zjawisko to polega na gromadzeniu się w spodnich, nieprzepuszczalnych warstwach ziemi wody, która powoduje poślizg całego terenu.
Mariusz Kamieniecki

"Nasz Dziennik" 2005-07-28

Autor: ab