Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wolność miłości

Treść

Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: «Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie».

Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła.

On ją zapytał: «Czego pragniesz?»

Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie».

Odpowiadając Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?

Odpowiedzieli Mu: «Możemy».

On rzekł do nich: «Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował».

Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym.

 

Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu» (Z rozdz. 20 Ewangelii wg św. Mateusza)

Wobec Męki Syna Bożego stajemy bezradni jak Apostołowie. Nie rozumieli jej sensu, nie potrafili wyjaśnić, dlaczego Jezus miał cierpieć tak, jak im to w dzisiejszej Ewangelii opisuje. Stąd może ta nie na miejscu prośba matki synów Zebedeusza: Jakuba i Jana. Kobieta chce, aby jej synowie byli w najbliższym otoczeniu Jezusa. Prośba wzruszająca, ale u innych uczniów budząca odruch agresji. Jezus tymczasem ciągle ma przed oczami krzyż i ciągle o krzyżu mówi. Miejsce po prawej i lewej stronie jest przygotowane nie dla synów Zebedeusza, ale dla dwóch łotrów, którzy w Wielki Piątek zawisną wraz Jezusem na krzyżu. Uczniowie nie rozumieją, ponieważ za mało jeszcze kochają. Jezus kocha całym sobą, jest w tej miłości wolny i dlatego nawet odrzucenie i okrutna śmierć Go nie mogą powstrzymać: nawet w Męce, na krzyżu, dalej będzie przyciągać do siebie zabłąkanych ludzi. Wielki Post to czas, kiedy tej wolności Syna Bożego się uczymy, aby i naszego kochania innych i Boga nic nie było w stanie powstrzymać.

Prosimy Cię, Panie, nasz Boże, + niech Najświętszy Sakrament, w którym nam dałeś zadatek nieśmiertelności, * pomoże nam osiągnąć wieczne zbawienie. Przez Chrystusa, Pana naszego.

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Jr 18, 18-20; Mt 20, 17-28

Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą

Źródło: ps-po.pl, 24 lutego 2016

Autor: mj

Tagi: Wolność miłości