Wokół tarczy bez zmian
Treść
Kurtuazja zamiast konkretów - tak większość komentatorów ocenia przebieg szczytu George Bush - Władimir Putin. Rosyjski przywódca zaproponował, aby w system obrony rakietowej zaangażować większą liczbę europejskich państw, i po raz kolejny złożył Bushowi ofertę wykorzystania postradzieckiej bazy radarowej w Azerbejdżanie. Czechy i Polska muszą być integralną częścią tego systemu - podtrzymywał Bush.
"New York Times" podkreśla, że zaproponowany przez rosyjskiego przywódcę system byłby w znacznej mierze kontrolowany przez Rosję i powstałby na warunkach Moskwy. "Washington Post" zaznacza, że ta oferta Putina idzie znacznie dalej niż propozycje z czerwcowego szczytu G-8 w niemieckim Heiligendamm. "Bush z życzliwością przyjął propozycję, a jego doradcy oświadczyli, że sugestie Putina przekonały ich, iż poważnie podchodzi do współpracy, a nie tylko - jak początkowo podejrzewali - robi takie wrażenie" - relacjonuje gazeta. Oba dzienniki są zgodne, że rozmowy Bush - Putin, mimo że przebiegły w ciepłej atmosferze, nie doprowadziły do widocznych rezultatów. O tym, że spotkanie nie przyniosło żadnego przełomu, są przekonane także rosyjskie media. Dziennik "Wriemia Nowostiej" podał, że pierwsza reakcja Busha na propozycje Putina była pozytywna, przy zastrzeżeniu, że Polska i Czechy powinny być integralną częścią tego systemu.
Przywódcy USA i Rosji nie doszli także do żadnych ustaleń w kwestii przyszłości prowincji Serbii - Kosowa czy sankcji wobec Iranu za jego program atomowy.
BF, PAP
"Nasz Dziennik" 04.07.07
Autor: aw