Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wojna o władzę z grypą w tle

Treść

Premier Ukrainy Julia Tymoszenko domaga się od prezydenta Wiktora Juszczenki, aby niezwłocznie podpisał przyjętą przez parlament ustawę o wyłożeniu miliarda hrywien z budżetu państwowego na walkę z epidemią grypy. Ten zaś zamierza projekt zawetować.

Rząd ukraiński ma już umowy dotyczące zakupu sprzętu reanimacyjnego, przeciwpandemicznych szczepionek, antybiotyków itd. Dostawy są jednak wstrzymane, bo od 8 dni prezydent nie podpisuje ustawy. Premier Tymoszenko przedstawia ten fakt jako jego poważne zaniedbanie. Jej zdaniem, "za każdą śmierć" spowodowaną tą osobistą zwłoką odpowiedzialność ponosi Wiktor Juszczenko.
Ukraiński prezydent natychmiast odpowiedział, że nie trzeba go szantażować. - Mam prawo prezydenckie, które zastosuję właściwie - zaznaczył wczoraj w Kijowie. Juszczenko chce zawetować ustawę, która jego zdaniem nie odpowiada m.in. rzeczywistemu stanowi finansów państwowych.
Premier Tymoszenko oświadczyła, że od 8 do 10 listopada poziom zachorowań na grypę w kraju zwiększył się w trzykrotnie. W poniedziałek w wyniku tej choroby zmarło 19 osób, a dzień później - 15. W sumie odnotowano już 189 ofiar różnych szczepów wirusów. Według danych rządowych na Ukrainie na grypę choruje obecnie 1 mln 122 tys. 188 osób, hospitalizowano 57 tys. 286 chorych.
Szereg ukraińskich politologów nazywa obecną epidemię grypą polityczną. Wołodymyr Ostaszewśkyj jest zdania, że prezydent Juszczenko nie podpisuje ustawy, gdyż chce, aby w wyniku nieudolnej walki z grypą premier Tymoszenko spadła w rankingach popularności. Inni podobne zarzuty stawiają szefowej rządu.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2009-11-12

Autor: wa