Wojewoda uchyli zakaz?
Treść
Marsz homoseksualistów zabroniony
Wojewoda uchyli zakaz?
Marsz, będący formą popularyzacji dewiacji homoseksualnej, był planowany w Poznaniu na najbliższą sobotę. Wczoraj władze miasta wydały zakaz przeprowadzenia tej manifestacji. Uznały, że ewentualne zajścia w trakcie pochodu idącego jedną z głównych ulic Poznania mogłyby spowodować poważne straty w mieniu prywatnym i państwowym. Czy oznacza to, że marsz się nie odbędzie? Niekoniecznie - zakaz może jeszcze uchylić wojewoda wielkopolski.
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny dotychczas konsekwentnie pomijał milczeniem wezwania środowisk katolickich i narodowych, w tym poznańskich samorządowców, by nie wydawać zgody na organizowanie marszu. Ostatecznie jednak zakazał jego przeprowadzenia.
Zdaniem Katarzyny Wilk, szefowej Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Poznania, trasa marszu nie gwarantuje należytej możliwości ochrony majątku i mienia prywatnego i publicznego, a w takim przypadku prawo do wolności zgromadzeń stoi w jawnej sprzeczności z prawem do ochrony własności. Parada miała przejść jedną z najbardziej ruchliwych, kupieckich ulic miasta. W ubiegłym roku podczas podobnego marszu doszło do starć i zamieszek ulicznych. Istniała więc poważna groźba, że i tym razem incydenty się powtórzą, co wiązałoby się z możliwością zniszczenia okolicznych witryn sklepowych i wystaw.
Miejscy urzędnicy od dawna usiłowali przekonać organizatorów parady do zmiany trasy, ci jednak nie wyrazili na to zgody. Nie pozostało więc nic innego, jak zakazać manifestacji. Jej organizatorzy mogą odwołać się od niekorzystnej decyzji prezydenta Poznania do wojewody wielkopolskiego Andrzeja Nowakowskiego (SLD) oraz - w przypadku podtrzymania przez niego zakazu - do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że twórcy popularyzującej dewiację imprezy mogą próbować obejść zakaz poprzez zorganizowanie zamiast marszu kilku piętnastoosobowych pikiet. Zgromadzenia takiej liczby osób nie wymagają wcześniejszej rejestracji.
Przeciwko paradzie protestowali poznańscy samorządowcy PiS, wicemarszałek województwa wielkopolskiego Przemysław Piasta (LPR) oraz ks. bp Marek Jędraszewski, który podczas uroczystej Mszy Świętej w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości powiedział, że "zgoda na organizowanie imprezy - w swojej istocie naruszającej najbardziej podstawowe prawa Boże w odniesieniu do człowieka - uwłacza pamięci Ojca Świętego Jana Pawła II, jak również podważa wiarygodność zaproszenia wystosowanego do Benedykta XVI przez władze Poznania". Podejmowane coraz częściej próby legalizowania i popularyzowania zachowań homoseksualnych skrytykowała też zdecydowanie w specjalnie wydanym oświadczeniu Rada Społeczna przy ks. abp. Stanisławie Gądeckim, w skład której wchodzą wybitne osobistości świata nauki i kultury.
Tylko rodzina
- Państwo jest powołane do tego, by stać na straży fundamentu społeczeństwa, jakim jest rodzina - rodzina pomyślana jako związek kobiety i mężczyzny. Tymczasem nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego małżeństwa formom życia, które nie są i nie mogą być małżeńskimi, nie tylko nie przeciwstawia się zasadom sprawiedliwości, ale jest wręcz przez nią wymagane - tłumaczył prof. dr hab. Bohdan Gruchman, przewodniczący Rady. Jej członkowie podkreślili, że osoby ze skłonnościami homoseksualnymi powinno się traktować z szacunkiem, współczuciem i delikatnością, a wspólnota chrześcijańska powinna nieść im pomoc. Jak wyraźnie stwierdzono w wystosowanym w poniedziałek oświadczeniu, "słuszna reakcja na niesprawiedliwości popełniane wobec osób homoseksualnych nie może jednak w żaden sposób prowadzić do twierdzenia, że skłonność homoseksualna jest moralnie uporządkowana (...)".
- Domaganie się zalegalizowania pewnych zachowań homoseksualnych kłóci się z art. 25 ust. 2 Konstytucji RP [chodzi o bezstronność władz RP w sprawie przekonań m.in. światopoglądowych i filozoficznych]. Warto, by władze miasta wzięły to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji w sprawie organizacji marszu równości w Poznaniu - uważa prof. Wojciech Łączkowski, prawnik i członek Rady.
Działacze Rady zwrócili również uwagę na coraz bardziej nasilające się w różnych państwach, także w Polsce, próby legalizowania pewnych form zachowań homoseksualnych. Czasem odbywa się to pod płaszczykiem zapobiegania rzekomej dyskryminacji homoseksualistów, w innych przypadkach władze państwowe nie wykluczają uznania zdolności prawnej homoseksualistów do starania się o adopcję dzieci.
Zdaniem członków Rady, nieuniknioną konsekwencją legalizacji związków homoseksualnych byłoby podważenie definicji małżeństwa. Jak napisali w oświadczeniu, "stawiając związki homoseksualne na tej samej płaszczyźnie prawnej, co małżeństwo albo rodzinę, państwo działa arbitralnie i wchodzi w konflikt z własnymi obowiązkami". Ponadto brak dwubiegunowości płciowej stwarza przeszkody w normalnym rozwoju dzieci ewentualnie włączonych w takie związki.
Rada Społeczna przy ks. abp. Stanisławie Gądeckim skupia wybitnych poznańskich naukowców, prawników, filozofów, postacie świata nauki i kultury. W jej skład wchodzą m.in. prof. dr hab. Bohdan Gruchman, prof. Wojciech Łączkowski, ks dr Paweł Deskur, prof. dr hab. n.med. Aleksander Kabsch, prof. dr hab. Andrzej Kwilecki, prof. dr hab. Andrzej Legocki, prof. dr hab. Janusz Gadzinowski, prof. dr hab. Jan Węglarz, prof. dr hab. Augustyn Ponikowski.
Wojciech Wybranowski, Poznań
"Nasz Dziennik" 16 listopada 2005
Autor: mj