Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wnuk Stalina broni dziadka

Treść

Wydawać by się mogło, że nikt nie odważy się bronić Józefa Stalina, jednego z największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości. Ale na taki skandaliczny krok poważył się jego wnuk - Jewgienij Dżugaszwili, który wszczął sprawę sądową "w obronie honoru i godności swojego dziadka". Zrobił to w reakcji na artykuł o Stalinie w rosyjskiej "Nowoj Gazietie", który uznał za oszczerczy.

Jewgienij Dżugaszwili oburzył się artykułem "Winnym wyznaczono Berię" autorstwa Anatolija Jabłokowa. Uważa, że zawiera on wiele nieprawdziwych i "nieodpowiadających rzeczywistości" informacji uwłaczających Stalinowi. Protesty wnuka byłego przywódcy ZSRS wywołała wypowiedź: "Stalin i czekiści byli powiązani wielką krwią, strasznymi zbrodniami przeciwko własnemu narodowi". Dżugaszwili dziwi się, jak autorowi "takie kłamstwo mogło przyjść do głowy", choć także w Rosji powstało wiele książek i wydano wiele wspomnień pokazujących trudny do wyobrażenia ogrom komunistycznych zbrodni dokonywanych na rozkaz Stalina. Ale jego wnuk domaga się od "Nowej Gaziety" sprostowania tekstu, a także wypłacenia odszkodowania za "moralny cios i cierpienia duchowe" - swoje szkody wycenia na 10 mln rubli (ponad 3 mln dolarów). Sprawę moskiewski sąd dzielnicowy przyjął do rozpatrzenia.
Zdaniem rosyjskich niezależnych komentatorów, Jewgienij Dżugaszwili nie odważyłby się na protest, gdyby nie prowadzona od dawna polityka historyczna Kremla. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji zaapelowało do parlamentu, aby Duma "osądziła" niedawną rezolucję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, w której OBWE zrównała zbrodnie hitlerowskie i stalinowskie. Jednocześnie Rosja uchwala prawa, które mają przeciwdziałać "fałszowaniu historii", a to fałszowanie polega choćby na opisywaniu zbrodni dokonanych przez Stalina.
Ponadto w Rosji wśród lewicowo nastawionych obywateli odbywa się odrodzenie stalinizmu. Młodzież z komunistycznych i faszystowskich organizacji apeluje coraz głośniej do społeczeństwa, aby w Rosji i całej "przestrzeni postsowieckiej" wprowadzono zamiast demokracji rządy twardej ręki. A czasy krwawego terroru Stalina są sławione jako okres największej potęgi Rosji i innych republik wchodzących w skład ZSRS.
Eugeniusz Tuzow-Lubański
"Nasz Dziennik" 2009-08-01

Autor: wa