Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Włodarczyk zawiesił prezesurę

Treść

Paweł Włodarczyk wczoraj nad ranem postanowił zawiesić pełnienie obowiązków prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Decyzję podjął po burzliwym, trwającym sześć godzin posiedzeniu zarządu związku. Na razie jego kompetencje przejmie zarząd, co będzie później - zobaczymy. Pewne jest, że sprawa będzie miała ciąg dalszy. Krakowska prokuratura apelacyjna prowadzi śledztwo m.in. w sprawie nieprawidłowości występujących przy zawieraniu umów sponsorskich przez działaczy PZN.
Zakopiańskie spotkanie zarządu związku rozpoczęło się w środę o godzinie 20.00, zakończyło w czwartek tuż przed 2.00 rano. Dyskusja była długa, burzliwa, a zaowocowała wydaniem trzech oświadczeń. "Od kilku miesięcy trwa w mediach kampania, która sugeruje nieprawidłowości w pracach zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, mówiąc nawet o ich kryminogennym charakterze. Zdaniem zarządu jest to ewidentna próba zdeprecjonowania rezultatów działalności związku. Wyniki sportowe oraz pozycja i stan organizacyjny kierowanego przez prezesa Pawła Włodarczyka związku są najlepsze w 85-letniej historii narciarstwa polskiego" - czytamy w pierwszym z nich. W drugim prezes Włodarczyk poinformował o swej decyzji. Pełnienie funkcji zawiesił - jak określił - "mając na uwadze dobro polskiego narciarstwa i zbliżające się zimowe igrzyska olimpijskie Turyn 2006". Przyczyna - taka a nie inna sytuacja w mediach.
Zarząd przyjął oświadczenie prezesa. Jego obowiązki powierzył członkom prezydium, zgodnie z podziałem kompetencji. Włodarczyk zawiesił działalność w związku do czasu wyjaśnienia oskarżeń o charakterze korupcyjnym.
Już od marca krakowska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące nadużyć przy udzielaniu uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez zarząd PZN przy zawieraniu umów sponsorskich z firmą austriackiego menedżera Eduarda Federera. Sprawa dotyczy wykorzystania powierzchni reklamowej na strojach polskich skoczków, przede wszystkim Adama Małysza. Postępowanie obejmuje także nieprawidłowe gospodarowanie dotacjami z budżetu państwa. W ostatnich dniach dołączył wątek korupcyjny związany z przyjmowaniem korzyści majątkowych w zamian za obietnice zawarcia przez związek korzystnych dla pośredników umów reklamowych.
Zdaniem prokuratury, PZN na samych tylko niekorzystnych umowach sponsorskich stracił około 4 mln złotych.
Włodarczyk, którego niektóre media posądziły o wzięcie łapówki, zaprzecza, aby taki fakt miał kiedykolwiek miejsce. W wydanym oświadczeniu napisał, że "nigdy od nikogo nie wziął łapówki". Zdementował również informacje, że dysponuje 3000 zł funduszu reprezentacyjnego płaconego przez PZN oraz że jest właścicielem dwóch domów i nieruchomości. Nazwał je "oszczerstwem, manipulacją i nieprawdą" i zapowiedział skierowanie sprawy do sądu o naruszenie dóbr osobistych.
Niewykluczone, że zarząd PZN będzie działał bez prezesa nawet do kolejnych wyborów, a więc do kwietnia przyszłego roku. Wiceprezesami związku są dziś: Zofia Kiełpińska (ds. sportów młodzieżowych), Zbigniew Kucia (ds. narciarstwa powszechnego), Lech Nadarkiewicz (ds. sportowych) i Andrzej Wąsowicz (ds. organizacyjnych).
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2005-06-03

Autor: ab