Włochy i Brazylia
Treść
Siedemnaście dotychczas rozegranych turniejów Ligi Światowej zdominowali siatkarze Włoch i Brazylii. Zawodnicy ze słonecznej Italii mogą się bowiem pochwalić ośmioma, a "Canarinhos" sześcioma triumfami. Po jednej wygranej mają na koncie Holandia, Kuba i Rosja.
Pierwszy raz LŚ rozegrana została w 1990 r. w Japonii. W finale w Osace bezkonkurencyjni okazali się Włosi, którzy pokonali bez straty seta Holendrów. Siatkarze Italii zdominowali w sposób niemal absolutny rozgrywki na kolejne lata. Triumfowali w aż ośmiu z jedenastu turniejów, raz wywalczyli drugie i trzecie miejsce. Tylko w 1998 r. zabrakło ich na podium. Paradoksalnie - w imprezie rozgrywanej w Mediolanie przed własną publicznością. W 2001 r. gospodarzem finału były Katowice. W decydującym spotkaniu zmierzyły się Brazylia z Włochami. Dość niespodziewanie spotkanie było popisem tylko i wyłącznie jednej drużyny - "Canarinhos". Podopieczni Bernardo Rezende rozbili rywala 3:0 (25:15, 25:22, 25:19), i to był początek wielkiego zespołu, który zdominował świat męskiej siatkówki na kolejne lata, aż do dziś. Od tego czasu Brazylia w LŚ nie ma już prawie sobie równych. Prawie, bo w 2002 r. musiała zadowolić się drugim miejscem, przegrywając w finale z Rosją 1:3. Ciekawostka - turniej odbywał się w Belo Horizonte...
To był jednak tylko wypadek przy pracy. Od 2003 r. "Canarinhos" wygrali cztery finały z rzędu, pokonując po drodze Serbię i Czarnogórę 3:2 (25:16, 21:25, 19:25, 25:23, 31:29)
- cóż to był za mecz!), Włochy, ponownie Serbię i Czarnogórę i przed rokiem Francję - po niesamowitym boju 3:2 (22:25, 23:25, 25:22, 25:23, 15:13).
Polska gra w LŚ od 1998 roku. Ani razu nie udało jej się stanąć na podium, a najbliżej była w 2005 r. w Belgradzie. Najpierw powinna awansować do ścisłego finału, ale w dramatycznych okolicznościach uległa Serbii 2:3. Później, w spotkaniu o trzecie miejsce, również w pięciu setach przegrała z Kubą. Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-07-11
Autor: wa