Własność lepsza od dzierżawy
Treść
Aż 30 tys. ha ziemi sprzedała rolnikom w grudniu Agencja Nieruchomości Rolnych. To prawie 30 proc. tego, co ANR sprzedała przez cały rok. W tym roku najpewniej zainteresowanie zakupem państwowej ziemi będzie co najmniej tak duże jak w roku 2009.
Wyniki sprzedaży państwowych gruntów w grudniu ubiegłego roku to ogromna niespodzianka. Nic bowiem nie wskazywało na to, że pod koniec roku rolnicy ruszą ławą do podpisywania umów z ANR. Od stycznia bowiem do listopada w prywatne ręce poszło nieco ponad 70 tys. ha, czyli przeciętnie co miesiąc Agencja sprzedawała mniej więcej 6,5 tys. hektarów. I wydawało się, że przy zachowaniu tej średniej w 2009 r. uda się sprzedać niecałe 80 tys. ha, czyli tyle samo, ile przez cały rok 2008. Tymczasem dzięki bardzo udanemu grudniowi ANR sprzedała łącznie 102 tys. ha, co oznacza wzrost o ponad 30 proc. w stosunku do wcześniejszego roku. Najczęściej umowy kupna zawierali dotychczasowi dzierżawcy państwowej ziemi. I trudno się temu dziwić, bo jednak własność oznacza pewność prowadzonych inwestycji. Ale w ubiegłym roku nie brakowało też i transakcji zawieranych przez rolników po rozstrzygnięciu przetargów organizowanych przez Agencję.
Pęd rolników do kupowania ziemi jest zaskakujący głównie z tego powodu, że - jak podkreślają to także eksperci ANR - mamy przecież do czynienia z pogarszającą się sytuacją ekonomiczną gospodarstw spowodowaną niską opłacalnością produkcji rolnej. Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, tłumaczy, że wielu rolników uznało, iż mimo braku pieniędzy jest to ostatni moment na zakup ziemi. Pojawiły się bowiem pogłoski, że w 2010 r. nie będzie już można zaciągnąć preferencyjnych kredytów inwestycyjnych na zakup ziemi. Potwierdza to Sławomir Witczak, doradca rolny. - Rolnicy składali pod koniec roku mnóstwo wniosków o kredyty na kupno ziemi i stąd ten wzrost sprzedaży w ANR - mówi.
Agencja ułatwiła też sprawy proceduralne (zorganizowano dzięki temu znacznie więcej przetargów), co również przyspiesza sprzedaż gruntów rolnych. Już w 2009 r. do sprzedaży przygotowano 200 tys. ha, co daje nadzieję, jak twierdzi prezes ANR Tomasz Nawrocki, że ten rok może być nawet lepszy od 2009. Tym bardziej że praktycznie 100 tys. ha jest już gotowe do zbycia, a ponadto minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiada, że szybko ma być uchwalona ustawa, która jeszcze bardziej przyspieszy zbycie państwowych gruntów rolnych.
Na tej koniunkturze korzysta także Skarb Państwa. W tym roku do budżetu wpłynie ponad 720 mln zł przekazanych przez ANR ze sprzedaży gruntów w 2009 roku. Poza tym ponad 650 mln zł Agencja wpłaci na Fundusz Rekompensacyjny, z którego są wypłacane odszkodowania za majątki, które po wojnie Polacy musieli zostawić na dawnych Kresach
II Rzeczpospolitej.
KL
Nasz Dziennik 2010-01-12 Nr 9
Autor: jc