Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Władza w rękach Baracka

Treść

Ponad 2 miliony ludzi oglądało na żywo, na placu przed Kapitolem w Waszyngtonie, wczorajsze zaprzysiężenie nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Husseina Obamy, pierwszego Afroamerykanina, który zajmie najwyższe stanowisko w Białym Domu. Do ochrony uroczystości zaangażowanych zostało około 40 tys. osób.

Na uroczystość złożenia przysięgi przez Baracka Obamę przyjechali do stolicy USA przedstawiciele wszystkich stanów. Liczba osób obecnych na placu przed Kapitolem z całą pewnością przewyższyła dotychczasowy rekordowy wynik z 1965 r., kiedy składanie przysięgi przez Lyndona Johnsona obserwowało 1,2 mln osób. Chętnych do zobaczenia tego historycznego wydarzenia nie zniechęciła nawet brzydka pogoda i temperatura bliska zeru stopni Celsjusza. Aby widzom ułatwić obserwację, wokół placu rozmieszczono wielkie telebimy.
Przed oficjalnym złożeniem przysięgi Barack Obama wraz z żoną Michelle, a także wiceprezydent Joe Biden z rodziną uczestniczyli w nabożeństwie w kościele episkopalnym św. Jana. Następnie prezydentów przewieziono do Kapitolu, gdzie złożyli przysięgę, kładąc dłoń na Piśmie Świętym, które używane było także w czasie zaprzysiężenia Abrahama Lincolna w 1861 roku.
Mimo że Amerykanie witają zmianę w Białym Domu z nadzieją, nie ukrywają, że nowego prezydenta czekają bardzo trudne wyzwania. Przede wszystkim jego prezydentura rozpoczyna się w trakcie kryzysu finansowego. Ponadto na rozwiązanie czeka kwestia zaangażowania USA w wojny w Iraku i Afganistanie. Obecnie Waszyngton będzie musiał poradzić sobie także z konfliktem izraelsko-palestyńskim, w którym jasno opowiada się dotychczas po jednej stronie.
Z tego, jak trudne zadania czekają głowę najpotężniejszego państwa na świecie, zdaje sobie sprawę także Stolica Apostolska. Ojciec Święty modlił się wczoraj, aby naród amerykański pod kierownictwem Baracka Obamy nie zatracił swojego dziedzictwa duchowego. Papież przesłał także telegram do prezydenta USA, w którym zapewniał o swojej modlitwie, aby jego urzędowanie przyczyniło się do krzewienia w świecie porozumienia, współpracy i pokoju między narodami.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-01-21

Autor: wa