Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wisła czy Lotos?

Treść

Dziś w Krakowie rozegrany zostanie pierwszy mecz finału mistrzostw Polski koszykarek. Broniąca tytułu Wisła zmierzy się z gdyńskim Lotosem i... każdy wynik będzie możliwy. Faworyta nie sposób wskazać.

Wisła gra z Lotosem o prymat w kraju po raz trzeci z rzędu. Dwa lata temu lepsze okazały się gdynianki, po dwunastu miesiącach rewanż wzięła Wisła. Jak będzie teraz? Szanse są wyrównane. Obie ekipy to zdecydowanie najlepsze drużyny w Polsce (już pewne udziału w kolejnych rozgrywkach Euroligi), mające w składzie gwiazdy WNBA, reprezentantki Polski, Serbii, Bośni i Hercegowiny czy Białorusi. O sile Wisły stanowią znakomite: Anna de Forge, Chamique Holdsclaw i Jelena Skerovic. Lotos prowadzą do boju: Ewelina Kobryn, Ruth Riley, Nykesha Sales i Tatyana Troina. Sezon lepiej rozpoczęły krakowianki, które długo mogły pochwalić się "zerem" przy liczbie porażek. Gdynianki grały gorzej, ale od momentu zmiany trenera (Krzysztofa Koziorowicza zastąpił Roman Skrzecz) spisują się już bez zarzutów. Ba, w ostatnich tygodniach prezentowały się nawet lepiej niż finałowy rywal.
Tytuł zdobędzie drużyna, która jako pierwsza wygra cztery mecze. Nie wykluczone, że zwycięzcę poznamy dopiero po siedmiu potyczkach. Atut własnego parkietu należy do Wisły, najlepszej ekipy fazy play off. Oznacza to m.in., że ewentualne siódme spotkanie rozegrane zostanie pod Wawelem.
W sezonie zasadniczym Wisła dwa razy pokonała Lotos (94:76 i 69:64), z kolei w finale Pucharu Polski górą były gdynianki (79:74).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-04-21

Autor: wa