Wirtualne manewry i realne zamachy
Treść
W dniu rozpoczęcia wizyty w Moskwie przez Baracka Obamę wojska rosyjskie zakończyły manewry Kaukaz 2009. Dowództwo rosyjskiego ministerstwa obrony z zadowoleniem podsumowało przebieg manewrów. - Jednak realna analiza sytuacji w gorących punktach Kaukazu Północnego - Inguszetii, Czeczenii, Dagestanu i Kabardo-Bałkarii - pokazuje, że manewry wojskowe na szeroką skalę nie zdołały zapobiec aktywizacji w tym czasie działań zbrojnych bojowników w tym regionie - pisze wczorajsze wydanie "Niezawisimej Gaziety".
Rosyjskie media z powściągliwością przekazały opinii publicznej informacje o sobotnim zamachu na konwój czeczeńskiej milicji. Władze zabroniły informować o licznych ofiarach tego zamachu. "Rossijskaja Gazieta" w kilku zdaniach podała, że został "wyprowadzony z funkcjonowania" cały oddział rejonowy czeczeńskiego MSW. W dalszym ciągu różne źródła informują o nowych ofiarach wśród milicji czeczeńskiej i wojskowych. W okolicach Dattych rejonu sunżeńskiego Inguszetii, gdzie trwa operacja zbrojna przeciwko bojownikom, został zdetonowany ładunek, który zabił jednego z funkcjonariuszy. A w Czeczenii w pobliżu Charsenoja z broni automatycznej został ostrzelany śmigłowiec wojskowy Mi-8. "Informacja o tym incydencie ujrzała światło dzienne z opóźnieniem 24-godzinnym" - zauważyła "Niezawisimaja Gazieta". Łącznie w ciągu ostatniego tygodnia w Czeczenii zostało rannych i zginęło pięciu wojskowych. W Dagestanie zginęło trzech milicjantów, a rannych zostało ośmiu funkcjonariuszy i cywilów. W Inguszetii rannych zostało ponad 20 funkcjonariuszy MSW. Oficjalne struktury rosyjskiego ministerstwa obrony podały, że podczas manewrów wojska przeprowadziły wirtualną operację antyterrorystyczną" - zaznacza gazeta. Według scenariusza manewrów wojska miały za zadanie zlikwidować przywódców i uczestników organizacji terrorystycznych. "Jednak niestety, w realnej sytuacji wszystko odbyło się inaczej" - zauważa gazeta.
Wiesław Sarosiek
"Nasz Dziennik" 2009-07-08
Autor: wa