Winokurow na dopingu, Rasmussen z ostrzeżeniami
Treść
Lider zespołu kolarskiego Astana - Aleksander Winokurow (na zdjęciu), miał pozytywny wynik testu antydopingowego po zwycięstwie na 13. etapie wyścigu Tour de France. W związku z tym jego drużyna podjęła decyzję o wycofaniu się z wyścigu. Coraz więcej podejrzeń związanych z dopingiem pada również na lidera TdF Duńczyka Michaela Rasmussena.
Rzecznik Astany Corinne Druey poinformowała, że wyniki testu wskazują na dokonanie przez Winokurowa transfuzji przed rozpoczęciem sobotniej czasówki. Kazach wygrał również poniedziałkowy etap z Foix do Loudenvielle (196 km), ale badania próbek jeszcze trwają. W klasyfikacji generalnej plasował się na 23. miejscu - ze stratą 28.21 min do prowadzącego Michaela Rasmussena. - Winokurow miał pozytywny wynik testu - prawdopodobnie dokonał transfuzji krwi. W związku z tym wycofujemy się z wyścigu - powiedziała Druey.
Tymczasem lider klasyfikacji generalnej Tour de France, Duńczyk Michael Rasmussen, ma na swoim koncie cztery ostrzeżenia za niepowiadamianie władz sportowych o miejscu swojego pobytu w czasie treningów - powiedział Jesper Worre, prezydent Duńskiej Unii Kolarskiej (DCU). Według regulaminu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), każdy kolarz musi poinformować krajowe władze sportowe o miejscu swojego pobytu w każdym momencie, tak aby można było przeprowadzić na nim testy antydopingowe. Jeśli kolarz tego nie zrobi, otrzymuje ostrzeżenie. Trzy takie ostrzeżenia w ciągu 18 miesięcy to uznanie, że zawodnik był na dopingu i w rezultacie dwuletnie zawieszenie. Rasmussen pierwsze ostrzeżenie otrzymał od UCI w zeszłym roku, drugie szóstego kwietnia od ADD (Anti-Doping Denmark), trzecie 21 czerwca też od ADD i czwarte 29 czerwca od UCI. Zawodnik przeważnie podawał adresy pobytu, ale gdy przyjeżdżała kontrola antydopingowa, jego nie było. Z powodu ostrzeżeń Michael Rasmussen został wykluczony z reprezentacji duńskiej na najbliższe mistrzostwa świata i przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Pekinie.
GZS, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-07-25
Autor: wa