Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wildstein nowym prezesem TVP

Treść

Bronisław Wildstein został wczoraj nowym prezesem telewizji publicznej. O tej kandydaturze mówiło się już od dawna. Zwolennicy prawicy podkreślają, że ta nominacja to zapowiedź oczyszczenia telewizji publicznej i daleko idących zmian. To także szansa na to, by TVP pełniła swoją misję z zachowaniem obiektywizmu. Wybór Wildsteina nie spodobał się lewicy i PO.

Za kandydaturą Bronisława Wildsteina głosowali wszyscy członkowie dziewięcioosobowej Rady Nadzorczej TVP. Rada, także jednogłośnie, odwołała wczoraj dotychczasowego prezesa Jana Dworaka. Wildstein zapowiedział, że nowy zarząd TVP będzie najprawdopodobniej pięcioosobowy, a jego skład ma zostać wyłoniony w najbliższym tygodniu. Wildstein pytany o pierwsze decyzje, jakie będzie chciał podjąć w TVP, powiedział, że nie jest jeszcze w stanie odpowiedzieć na to pytanie. - W tej chwili muszę dokładnie obejrzeć, jak telewizja funkcjonuje, co należy zrobić, jak usprawnić ją w sensie instytucjonalnym, żeby można było przechodzić do spraw programowych - powiedział. - Program będzie musiał się zmienić, świat się zmienia, to i program będzie się zmieniał - dodał. Pytany o zmiany personalne, zapowiedział, że do TVP będą przychodzili najlepsi. - Będzie jakaś konkurencja, inni będą odchodzili - to normalne procesy - podkreślił.
AS



Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), wiceprzewodnicząca sejmowej komisji kultury:
Uważam pana redaktora Wildsteina za osobę niezwykle uczciwą, kompetentnego dziennikarza, publicystę. Nie wiem jednak, czy na stanowisku prezesa TVP potrafi się wznieść ponad bardzo wyraźną fascynację polityczną, jest bowiem bezsprzecznie apologetą programu PiS, funkcjonuje w związku z tym jako osoba o bardzo zdecydowanych poglądach. Wybór między wyrazistością poglądów a dziennikarską uczciwością będzie tym, co zadecyduje, jakim będzie prezesem TVP. Niepokoi mnie jednak sposób dojścia do tego stanowiska. To jest dla mnie zły znak. Wiadomo przecież, że nie teraz wybrała go rada nadzorcza, ale o wyborze kandydatów - to wiemy z mediów - decydował prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Janusz Maksymiuk, wiceprzewodniczący Samoobrony:
Fachowość Bronisława Wildsteina jest znana. Jednak teraz najważniejsze, by był on dobrym organizatorem i miał determinację we wprowadzaniu nowych rozwiązań, rozwiązań zmniejszających koszty funkcjonowania TVP. Musi także większy nacisk położyć na misję telewizji publicznej. I jeśli mu się to uda, to będzie dobrze.

Prof. Krystyna Czuba, wykładowca w instytucie dziennikarstwa UKSW:
Bronisław Wildstein nigdy nie bał się bronić tych, którzy są atakowani, i wiem, że w takich sytuacjach się sprawdził. Jego publikacje były dosyć jednoznaczne. Stał po stronie tych, którzy są pokrzywdzeni, stał po stronie prawdy. Stąd sądzę, że powinien się sprawdzić w sytuacji odpowiedzialności za TVP. Myślę o tym z nadzieją, ze względu na jego odwagę i walkę o prawdę.

Przemysław Gosiewski przewodniczący klubu parlamentarnego PiS:
Został wybrany człowiek, który jest legendą polskiego dziennikarstwa. Taki, który umiał się w pewnej ważnej sprawie, jaką jest lustracja, postawić środowisku w imię celów publicznych i umiał potem nie poddać się niesłusznej krytyce. Dzisiaj jest potrzebny taki szef telewizji publicznej, bo instytucję tę trzeba uporządkować. W tej chwili jest to przede wszystkim sfera różnego rodzaju interesów, małych lub większych, które powodują, że wielomilionowe kwoty wypływają z telewizji. Człowiek, który umie pokazać, że się nie boi, ma pewne zdanie, niezależność. Jest więc dobrym kandydatem na szefa TVP.
not. AS

"Nasz Dzienik" 2006-05-12

Autor: ab