Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Więźniowie z Guantanamo do Niemiec

Treść

Do niemieckiego rządu wpłynęła oficjalna prośba Daniela Frieda, specjalnego wysłannika amerykańskiego rządu ds. Guantanamo. Amerykanie chcą, aby Niemcy wzięli dziesięciu więźniów z zamykanego więzienia na Kubie.
Jak zapewniają władze USA, są to więźniowie, którzy nie stwarzają zagrożenia. Sprawa bezpieczeństwa wydaje się być najważniejsza, ponieważ niemieckie MSZ wszelkie wnioski o przyznanie prawa pobytu bada pod kątem ewentualnego zagrożenia i sprawdza, czy jeńcy mieli wcześniej jakieś związki z Niemcami.
Przyjęcie więźniów z amerykańskiej bazy w Guantanamo stało się w Niemczech tematem trwającej kampanii wyborczej. Członkowie SPD wraz z szefem niemieckiej dyplomacji Frankiem-Walterem Steinmeierem uważają, że Berlin bezwzględnie powinien wesprzeć prezydenta USA Baracka Obamę i przyjąć więźniów po likwidacji krytykowanego na całym świecie więzienia. Steinmeier od początku powtarza, że Niemcy muszą przyjąć więźniów, gdyż chodzi o ich międzynarodową wiarygodność, a poza tym twierdzi, iż nie chodzi tutaj o terrorystów, lecz o ludzi, którzy nie usłyszeli dotychczas żadnego oskarżenia. Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji, spór wokół przyjmowania jeńców, jaki ma miejsce w Niemczech i w UE, nie powinien doprowadzić do zmiany decyzji w sprawie zamknięcia obozu jenieckiego w Guantanamo.
Partia CDU nie jest tak przychylna i ma wiele zastrzeżeń do tego pomysłu. Nawet szef MSW Wolfgang Schaeuble (CDU) ma bardzo dużo wątpliwości właśnie ze względu na zagrożenie ze strony podejrzanych o terroryzm lub sprzyjanie terroryzmowi, ale jego rzecznik prasowy potwierdził, że ministerstwo sprawdza amerykańską listę.
Wiceprzewodniczący frakcji CDU w Bundestagu Wolfgang Bosbach stwierdził wprost, że Niemcy nie mają najmniejszego obowiązku przyjmować u siebie tych więźniów. Co do zapewnień, że wszyscy zatrzymani nie stwarzają najmniejszego zagrożenia, Bosbach postawił publicznie pytanie: "Wobec tego dlaczego i z jakiego powodu nikt ich już dawno z Guantanamo nie wypuścił?".
W Unii Europejskiej nie ma w tej sprawie porozumienia, ponieważ oprócz Niemiec więźniów z Guantanamo zgodziły się przyjąć także Portugalia i Hiszpania, natomiast - co skrupulatnie przypomina niemiecka prasa - zdecydowanie odmówiły np. Polska i Austria.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-05-05

Autor: wa