Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wierny Bogu i ludziom

Treść

- Drogi ks. abp. Marianie, stajemy u twojej trumny, najbliższa rodzina, biskupi, osoby konsekrowane, przyjaciele, wierni świeccy, dzieci, młodzież, stajemy z sercem przepełnionym głęboką wdzięcznością i miłością - mówił wczoraj ks. abp Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński, w homilii podczas Mszy św. pogrzebowej ks. abp. Mariana Przykuckiego, pierwszego metropolity szczecińsko-kamieńskiego. Kościół pożegnał wczoraj w Szczecinie pasterza, którego dewizą biskupią były słowa: "Błogosławieni pokój czyniący", i którym wierny był do końca życia.
Po uroczystościach pogrzebowych, którym przewodniczył ks. abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, doczesne szczątki śp. ks. abp. Mariana Przykuckiego złożono w kaplicy św. Ottona. Tutaj będzie spoczywać do czasu przygotowania krypty biskupów szczecińsko-kamieńskich w bazylice katedralnej pw. św. Jakuba w Szczecinie.
- Ta chwila jest zawsze zbyt wcześnie i serce tęskni za wielością dobra, które - jakby się wydawało - mógłby Bóg jeszcze tu, na ziemi, przez śp. ks. abp. Mariana uczynić. Jednak Bóg zdecydował, że dobro to będzie się mnożyło z jego udziałem, ale już w tajemnicy świętych obcowania - mówił w czasie Mszy św. pogrzebowej ks. abp Andrzej Dzięga, obecny metropolita szczecińsko-kamieński.


Wśród otaczających trumnę śp. abp. Mariana Przykuckiego byli: arcybiskup Berlina ks. kard. Georg Sterzinsky, arcybiskupi i biskupi polscy, kapłani z wielu polskich diecezji, osoby życia konsekrowanego, przedstawiciele świata polityki, nauki, liczni wierni. Za pośrednictwem radia i telewizji w pogrzebie wzięła udział Rodzina Radia Maryja. Do niej zwrócił się ze szczególnymi słowami ks. abp Andrzej Dzięga. - Bądźcie pozdrowieni, wszyscy siostry i bracia, którzy tę wspólnotę modlitewną współtworzycie dzięki transmisji Radia Maryja i Telewizji Trwam. To ks. abp Marian niespełna osiemnaście lat temu jako ówczesny pasterz chełmiński pobłogosławił to dzieło, jest więc swoistym patronem, a także dobrodziejem tego dzieła - podkreślił.
O tym, że śp. ks. abp Marian promieniował pokojem, radością, jako prawdziwy siewca pokoju kształtował ducha religijnego patriotyzmu, że był człowiekiem dialogu, mówił w homilii metropolita gnieźnieński. Wskazał, że cechowały go otwartość, szczerość, pogoda ducha, serdeczna miłość, z którą zwracał się do wszystkich ludzi. Wśród największych jego zasług wymienił: ożywienie kultu maryjnego, troskę o rodziny i małżeństwa, o obronę życia. Do końca był wierny swojemu zawołaniu biskupiemu, wiedział, że pokój zaczyna się we własnym sercu.
Świętej pamięci ks. abp senior Marian Przykucki, pierwszy arcybiskup metropolita szczecińsko-kamieński, odszedł do Pana 16 października, w dniu, w którym obchodziliśmy 31. rocznicę wyboru ks. kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Pan powołał do siebie wiernego i oddanego sługę w 85. roku życia, w 59. roku kapłaństwa i po 35 latach ofiarnej, oddanej Bogu i ludziom posługi biskupiej.
W swoim Duchowym Testamencie z 21 lipca 2002 roku, ponowionym w sierpniu br., napisał: "Z największą czcią i pokorą przekazuję moje ziemskie życie w ręce Stwórcy z nadzieją, że Chrystus, który jest 'Światłością ludzi' (J 1, 4), oświeci mi drogę do wieczności, do domu Ojca. Moje życie, moje Kapłaństwo i biskupstwo zostało mi przekazane przez Bożą Opatrzność bez moich zasług, lecz z Miłosierdzia Bożego. Dlatego odejście moje z tego świata jest wielkim aktem wdzięczności wobec Bożej Opatrzności i wobec mej Niebieskiej Opiekunki, Najświętszej Maryi Panny".
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2009-10-24

Autor: wa