Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wieczór dwóch premier

Treść

Opera Wrocławska zapowiada na sobotę, 25 lutego, premiery dwóch jednoaktówek: "Hagith" Karola Szymanowskiego oraz "Ester" Tomasza Praszczałka. Zrealizuje je Michał Znaniecki - reżyseria, i Ryszard Kaja - scenografia. Chór przygotuje Małgorzata Orawska. Kierownictwo muzyczne sprawuje Tomasz Szreder.

"Hagith", młodzieńcza opera Szymanowskiego, pisana w latach 1912-1913 do libretta Feliksa Dörmanna, powstała na zamówienie Opery Wiedeńskiej. Niestety, nigdy nie została tam wykonana. Jej prapremiera odbyła się dopiero 13 maja 1923 r. na scenie Opery Warszawskiej, dyrygował Emil Młynarski. Mimo dobrego przygotowania i znakomitej obsady (Maria Mokrzycka, Ignacy Dygas i Stanisław Gruszczyński) po zaledwie kilku przedstawieniach opera zeszła na stałe z afisza i powędrowała na archiwalną półkę. "Mogą sobie być piękne partytury dla muzyków, opery są dla publiczności! Czy z wysokości swego estetyzmu nie mógł kompozytor zstąpić, aby stać się zrozumialszym?" - pisał po tej premierze "Kurier Polski". Warto pamiętać, że dzieło powstało w okresie fascynacji Szymanowskiego niemieckim ekspresjonizmem, a szczególnie muzyką Ryszarda Straussa. Muzyka tej opery, cechująca się niezwykłą siłą ekspresji i gęstniejącym z minuty na minutę klimatem, nosi już wyraźnie znamiona indywidualnego stylu tego kompozytora.
Dopiero w 1962 r. tym młodzieńczym dziełem Szymanowskiego zainteresował się dyrektor Włodzimierz Ormicki, przygotowując premierę w Operze Śląskiej w Bytomiu. Miała zalewie 10 przedstawień. Dwa lata później, 18 maja 1964 r., w Operze Krakowskiej, wystawił "Hagith" Kazimierz Kord, z Wiesławem Ochmanem w roli Młodego Króla. Tutaj również opera nie cieszyła się wielkim zainteresowaniem publiczności. Jedno z przedstawień widziała dyrektor Ewa Michnik. Stwierdziła wówczas: "Piękną inscenizację 'Hagith' widziałam przed wielu, wielu laty w Krakowie za dyrekcji Kazimierza Korda. Moim marzeniem było wystawienie jej we Wrocławiu i zaprezentowanie melomanom". Teraz marzenie staje się rzeczywistością.
"Ester" Tomasza Praszczałka będzie miała we Wrocławiu swoją światową prapremierę. Opera ma kameralny charakter i została napisana w 2002 r. na Międzynarodowy Konkurs Kompozytorów w Sankt Petersburgu, gdzie otrzymała wyróżnienie. Kompozytor przed wrocławską prapremierą dokonał w partyturze kilku poprawek i nieco rozbudował finał. - To bardzo kameralna opera. Orkiestra liczy tylko kilkanaście instrumentów, występuje kilkunastoosobowy chór i pięcioro solistów. Muzyka jest oszczędna w środkach. Prosta, tak jak i cała biblijna historia Estery - mówi Tomasz Szreder.
Adam Czopek

"Nasz Dziennik" 2006-02-23

Autor: ab