Więcej zapłacimy za prąd
Treść
Choć szefostwo Polskich Sieci Elektroenergetycznych zapewniają, że konsolidacja spółek w krajowe koncerny energetyczne nie spowoduje wzrostu cen, to jednocześnie nie wykluczają, iż koszty energii będą rosły m.in. ze względu na inwestycje i popyt. Od nowego roku możemy spodziewać się wyższych cen energii elektrycznej.
- Z całą stanowczością podkreślam, że konsolidacja nie powoduje wzrostu cen - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej wiceprezes zarządu PSE Henryk Baranowski - ale nie mogę wykluczyć, że ceny będą rosły ze względu na inwestycje, popyt czy zagwarantowanie bezpieczeństwa energetycznego - dodał. Jego zdaniem, w następnych latach spodziewany jest wzrost zapotrzebowania na energię, co pociąga za sobą konieczność inwestycji. - Trzeba zbudować nowe moce i zlikwidować stare - podkreślił Baranowski.
W informacji dotyczącej konsolidacji, która ma nastąpić w przyszłym roku, czytamy, że "program dla elektroenergetyki zapewnia ochronę polskich odbiorców energii. Skonsolidowane grupy będą dysponowały wystarczającym potencjałem, by finansować konieczną dla bezpieczeństwa energetycznego państwa modernizację i rozbudowę mocy wytwórczych oraz sieci; z drugiej strony będą zmuszone rywalizować ze sobą, dbając o utrzymanie możliwie niskiego poziomu cen". Z myślą o realizacji programu dla elektroenergetyki przyjętego przez rząd PSE chcą utworzenia Polskiej Grupy Energetycznej, w skład której ma wejść 11 spółek energetycznych. Według PSE, ich wartość przekroczy 38 mld zł. W PGE mają znaleźć się krajowi potentaci energetyczni - BOT Górnictwo i Energetyka, Zespół Elektrowni Dolna Odra oraz 8 spółek dystrybucyjnych.
W drugiej połowie 2007 r. rząd chce zaproponować dogłębną nowelizację ustawy Prawo energetyczne - zapowiedział w Sejmie wiceminister gospodarki Tomasz Wilczak. Wczoraj odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji prawa energetycznego dotyczącej tzw. kogeneracji, czyli jednoczesnego wytwarzania ciepła i energii elektrycznej. Jest to już 28. nowelizacja prawa energetycznego, dlatego rząd chce ujednolicić ustawę.
Kogeneracja prowadzi do obniżenia zużycia paliwa na wytworzenie jednostki energii (zastosowanie tej metody pozwala na oszczędności paliw pierwotnych, np. węgla do 30 proc. w stosunku do oddzielnego wytwarzania prądu i ciepła) i zwiększenia sprawności procesu wytwarzania energii. Kolejne zalety kogeneracji to zmniejszenie strat energii między wytwórcą a odbiorcą oraz - co najważniejsze - umożliwienie ograniczenia emisji szkodliwych gazów. Oszczędności w emisji dwutlenku węgla powstałe dzięki produkcji w kogeneracji w już istniejących instalacjach wynoszą ok. 7 mln ton rocznie.
Anna Skopinska
"Nasz Dziennik" 2006-12-06
Autor: wa