Więcej sprzedajemy, niż kupujemy
Treść
Rośnie eksport polskiej żywności. W I połowie 2006 r. sprzedaż artykułów rolno-spożywczych za granicę wyniosła ogółem ponad 3,9 mld euro i była o 24 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2005 r. - powiedział w sobotę w Poznaniu podczas otwarcia targów Polagra-Food wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper.
Dynamika wzrostu eksportu żywości jest wyższa niż produktów innych branż. Według danych ministerstwa rolnictwa, największy wzrost eksportu w tym roku odnotowano do krajów Unii Europejskiej (30 proc.). Na ten rynek trafia 75 proc. eksportu. W I półroczu 2006 r. wartość produktów żywnościowych sprzedanych na unijny rynek wyniosła ponad 2,9 mld euro.
Największym odbiorcą polskiej żywności są Niemcy (23 proc. eksportu). W tym roku o ponad 50 proc. wzrosła sprzedaż do Czech, które stały się drugim co do wielkości importerem polskich produktów żywnościowych. Na dalszych miejscach znalazły się: Włochy, Holandia, Wielka Brytania i Rosja. W I połowie br. wartość żywności eksportowanej do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw wyniosła 425 mln euro i nie zmieniła się w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Jak zauważa resort rolnictwa, choć wartość eksportu do Rosji od stycznia do czerwca 2006 r. w porównaniu z poprzednim rokiem spadła o 24 proc., to wzrosła do innych krajów: na Ukrainę, Białoruś, do Azerbejdżanu, Uzbekistanu i Tadżykistanu. Kraje te sprowadzały z Polski przede wszystkim cukier, mięso wieprzowe i jabłka.
Pod względem wartości ekspor tu w I połowie tego roku dominowały wyroby piekarnicze, mięso wołowe, drób, mięso wieprzowe, cukier, soki, sery oraz czekolada. Największy wzrost eksportu odnotowano zaś w przypadku cukru (dwukrotny wzrost), soków (o 50 proc.) oraz mięsa wołowego.
Polskie firmy były też importerem żywności. Łącznie w pierwszej połowie tego roku przywieziono artykuły spożywcze o wartości ok. 3 mld euro, co oznacza 22-procentowy wzrost w stosunku do analogicznego okresu 2005 roku. Towary pochodziły głównie z krajów UE (1,86 mld euro), przede wszystkim z Niemiec, Holandii oraz Hiszpanii. Znaczący udział miały również: Argentyna, Dania, Francja i Włochy. Najważniejszą pozycją importu pod względem wartościowym były makuchy sojowe stosowane do pasz, mięso wieprzowe, filety rybne, owoce cytrusowe, świeże ryby oraz kawa i czekolada.
Mimo znacznego importu żywności nadal utrzymuje się dodatnie saldo w handlu artykułami rolno-spożywczymi. W okresie styczeń-czerwiec 2006 r. wyniosło ono 1 mld 667 mln euro wobec 836 mln euro w tym samym okresie 2005 roku. Polska ma dodatnie saldo z taki krajami, jak: Niemcy, Rosja, Wielka Brytania, Czechy i Włochy, ujemne zaś z Argentyną, Hiszpanią i Norwegią.
gama, PAP
"Nasz Dziennik" 2006-09-18
Autor: wa